Jak pokochać centra handlowe, Natalia Fiedorczuk

Bohaterką książki Natalii Fiedorczuk jest młoda kobieta, która najpierw jest w stanie bynajmniej nie błogosławionym, a potem jako młoda matka przeżywa stany emocjonalne dalekie od euforii i bezgranicznego szczęścia przypisywanego świeżo upieczonym rodzicom. Tytułowe centra handlowe są dla niej miejscami-schronami przed własną samotnością i rozpaczą. Stanowią jedyną odmianę w monotonnej rzeczywistości ograniczonej czterema ścianami niewielkiego mieszkania. Są wreszcie miejscami, w których może spotkać innych ludzi i choć na chwilę znaleźć ukojenie. Partner głównej bohaterki jest prawie całkowicie nieobecny i cała okołoniemowlakowa logistyka spoczywa na jej barkach. Ciężar odpowiedzialności przytłacza ją, a widmo depresji, na którą cierpiała już wcześniej, czyha na każdym kroku. Przyznam szczerze, że po książce-laureatce Paszportu Polityki spodziewałam się więcej. Owszem zgadzam się, że Fiedorczuk złamała pewne tabu uczłowieczając macierzyństwo i dając matce prawo do negatywnych emoc...