Posty

Wyświetlanie postów z 2017

Najlepsze książki w 2017

Obraz
Bardzo lubię końcówkę roku, kiedy na blogach i na BookTube publikujecie swoje podsumowania i osobiste listy najlepszych książek, jakie przeczytaliście w przeciągu ostatnich dwunastu miesięcy. A jak było u mnie w 2017? Przeczytałam w sumie 48 książek , czyli o dwie więcej niż rok temu. Niestety nie udało mi się zrealizować zeszłorocznego postanowienia i osiągnąć magicznej liczby 52 tytułów. Na rok 2018 nie podwyższam zatem tej liczby, ale bardzo się postaram czytać średnio 1 książkę w tygodniu. Trochę statystyk: 22 przeczytane przeze mnie książki zostały napisane przez polskich autorów, a 26 przez zagranicznych. Wśród moich lektur były 34 powieści oraz 14 książek z gatunku reportaż / biografia / esej. Aż dziesięć książek oceniłam na szóstkę, a trzynaście na piątkę. 17 tytułów było ok i dostało czwórkę, siedem trójkę i trafiła się też jedna dwójka. Jednej książki, mimo dobrych chęci, nie udało mi się skończyć. Mimo intensywnego czytania, pozycji na regale nie ubyło. Liczne nowo

Jolanta, Sylwia Chutnik

Obraz
Regularnie oglądam na you tube Barłóg Literacki , który Sylwia Chutnik prowadzi razem z Karoliną Sulej i bardzo go lubię. Od dłuższego czasu byłam bardzo ciekawa jej twórczości literackiej i w końcu postanowiłam się z nią zapoznać. Na początek wybrałam wydaną w 2015 r. powieść pt. Jolanta . Końcówka lat osiemdziesiątych. Tytułowa bohaterka mieszka w bloku z wielkiej płyty na warszawskim Żeraniu i prowadzi, oględnie mówiąc, bardzo przeciętne życie. Jej rodzice się rozwiedli, matka popadła w alkoholizm i dość wcześnie zmarła, z bratem niewiele ją łączy, a ojciec nie interesuje się starą rodziną, bo w końcu po coś uciekł do nowej kochanki. Dookoła szary, smutny PRL i dojmujący brak wszystkiego, głównie perspektyw. Po podstawówce Jolanta kończy zawodówkę i zostaje krawcową, choć to w sumie tylko alibi, bo do pracy i tak nigdy nie pójdzie. Zachodzi za to w ciążę i już jako dziewiętnastolatka zostaje żoną. Niby wszystko się wtedy zmienia, ale tak naprawdę ciągle jest tak samo: to samo kl

Żywopłot, Dorit Rabinyan

Obraz
Żywopłot autorstwa Dorit Rabinyan jest współczesną historią miłosną przypominającą tragiczne losy Romea i Julii. Liat zajmuje się zawodowo tłumaczeniem tekstów naukowych, pochodzi z Izraela i przebywa w Stanach na stypendium. Hilmi jest Palestyńczykiem i malarzem z aspiracjami. Poznają się pewnej zimy w Nowym Jorku i spędzają razem wspaniałe, pełne namiętności miesiące. Ale od początku jest oczywiste, przynajmniej dla niej, że jest to związek na czas. Nieważne jak głębokie byłoby łączące ich uczucie - przywiązana do rodziny i tradycji Liat doskonale wie, że w maju zakończy je powrót do normalnego życia, do Izraela. Liat od zawsze uważała Arabów za wrogów, podczas nauki w szkole i później podczas dwuletniej służby wojskowej karmiona była oficjalną propagandą kipiącą nienawiścią wobec Palestyńczyków. W jej głowie co rusz pobrzmiewają echa oskarżeń, czy negatywnych opinii wyrażanych przez mieszkańców Izraela na temat Arabów.  I pewnego dnia to właśnie ona, szczerze kochająca swój

Bohaterowie pogranicza, Dave Eggers

Obraz
Główna bohaterka powieści czterdziestoletnia dentytstka Josie pewnego dnia wyrusza starym wypożyczonym kamperem w podróż po Alasce. Nie jest to jednak zwykła wakacyjna wyprawa. Kobieta postanowiła uciec ze swojego dotychczasowego życia zabierając ze soba dwójkę dzieci - ośmioletniego Paula i pięcioletnią Anę oraz trzy tysiace dolarów w gotówce. Bez dokładniejszych planów podąża na północ stanu, nie zrażona faktem, iż szaleją tam ogromne pożary. Na kolejnych stronach pokonujemy z tą trójką setki kilometrów i stopniowo dowiadujemy się, co skłoniło Josie do podjęcia decyzji o wyjeździe. Nie udało mi się polubić głównej, lekko rozhisteryzowanej, bohaterki z silną skłonnością do paranoi, która z łatwością podejmuje liczne lekkomyślne decyzje, niejednokrotnie narażając na niebezpieczeństwo siebie i swoje dzieci. Nie potrafiłam zrozumieć jej motywacji ani nadążyć za jej tokiem myślenia. Krótko mówiąc, nie przemówiła do mnie ta książka. I mam nieodparte wrażenie, że sporą winę za to pon

Milionerka, Ewa Winnicka

Obraz
Milionerka to trzecia, po Londyńczykach i Angolach , przeczytana przeze mnie książka Ewy Winnickiej. W przeciwieństwie do poprzednich, które miały wielu bohaterów i bohaterek, ta skupia się na jednej, za to wyjatkowo interesującej postaci: milionerce i filantropce Barbarze Piaseckiej-Johnson. Barbara urodziła się w 1937 roku na Polesiu, ukończyła historię sztuki na Uniwersytecie Wrocławskim i w 1968 r. wyjechała do USA. Po trzech latach osiągnęła "sukces": wyszła za mąż za 87-letniego milionera Johna Sewarda Johnsona, jednego ze spadkobierców firmy Johnson & Johnson. Ich małżeństwo trwało 12 lat, a zakończyła ją śmierć Johnsona. Kolejne lata upłynęły na bataliach sądowych, które Piasecka stoczyła z sześciorgiem dzieci swojego męża (sama była bezdzietna). Ostatecznie sąd przyznał jej 350 mln. dolarów. Pod koniec życia tytułowa milionerka mieszkała we Włoszech i w Monako, by ostatecznie osiąść w Polsce, gdzie przez lata angażowała się w walkę o wolność, m.in. wspiera

Księżyc myśliwych, Katarzyna Krenz i Julia Bielak

Obraz
Mam wielką słabość do wysp. W zasadzie, to jestem przekonana, że w poprzednim życiu byłam wyspiarką. Uwielbiam też statki i wszystko, co jest związane z morzem - szkoda tylko, że choroba morska nie pozwala mi na dłuższe morskie wyprawy... Chwilę po premierze miałam Księżyc myśliwych w planach zakupowych, ale jakoś do końca nie byłam do tej pozycji przekonana. Recenzje tej powieści, które czytałam w internecie, były dość podzielone: od zachwytów po miażdżącą krytykę. Jednak gdy tylko zobaczyłam ten tytuł na półce w bibliotece, od razu wzięłam go ze sobą do domu i dość szybko przeczytałam. Dwie polskie autorki napisały powieść, której akcja dzieje się na położonej na Morzu Północnym niemieckiej wyspie dla bogaczy - Sylt. Moim zdaniem fenomenalnie oddały atmosferę małej, zamkniętej, wyspiarskiej społeczności. Momentami nie mogłam się oderwać od bardzo morskich i bardzo klimatycznych opisów. Wyjątkowy nastrój to bez wątpienia najmocniejsza strona tej powieści. Niestety opowiadana

Odłamki, Ismet Prcić

Obraz
Na debiutancką powieść Ismeta Prcicia trafiłam w bibliotece przypadkowo. Dzięki temu przeczytałam wypełnioną emocjami historię o dorastaniu w ekstremalnych warunkach. Zawierająca liczne elementy autobiograficzne powieść Odłamki została napisana w ramach terapii autora. Jest to bardzo szczere i bezpośrednie, czasem zabawne, czasem przerażające, spojrzenie na wojnę w byłej Jugosławii. Główny bohater powieści Ismet mieszka z bratem i rodzicami w Tuzli, niewielkiej miejscowości położonej w północnej części obecnej Bośni i Hercegowiny. W 1992 roku w jego nudnawe życie nastolatka brutalnie wkracza wojna. Z dnia na dzień zmienia się całe życie rodziny, która na różne sposoby radzi sobie z nową rzeczywistością. Z biegiem czasu Ismet trafia jako uchodźca wojenny do Ameryki Północnej, gdzie kompletnie nie potrafi się odnaleźć w obcej pod wieloma względami kulturze. Od pierwszej strony uwagę czytelnika przykuwa barwny i żywy język powieści, której akcja toczy się szybko, mimo iż napisana

Opowieść podręcznej, Margaret Atwood

Obraz
Dziś, 7 listopada 2017, obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Femnistek. Nie ma chyba lepszego dnia, by napisać kilka słów o Opowieści podręcznej autorstwa Margaret Atwood. To nie przypadek, że ta książka, po raz pierwszy wydana w 1985 r. w Kanadzie, jest obecnie, w 2017 r. w Polsce, tak niezwykle popularna. I to nie tylko dlatego, że na jej podstawie nakręcono serial. Myślę, że żyjąc w kraju, w którym zagrożone są prawa i wolność kobiet, warto zapoznać się z literacką wizją świata, w którym życie jednostek podporządkowane jest totalitarnemu systemowi, a kobiety są ubezwłasnowolnione i mają w życiu tylko jedno zadanie - urodzenie dziecka. Choć trudno w to uwierzyć wiele elementów codzienności mieszkańców stworzonego przez pisarkę świata Atwood zaczerpnęła z historii: Miałam dużą wiedzę na temat dystopii i chciałam opisać społeczeństwo inne od naszego, z kobietą jako narratorką. Studiowałam historię siedemnastowiecznej, purytańskiej Ameryki, teokratycznej, niedemokratycznej, co w

Stosik zamiast

Obraz
Niestety nie udało mi się w tym roku pojechać na Festiwal Conrada do Krakowa. W ramach zadośćuczynienia postanowiłam więc zrobić to, co w takiej sytuacji pomaga najlepiej, czyli zamówić kilka nowych książek :) Po porównaniu cen na kilku portalach zdecydowałam się na www.czytam.pl - kięgarnię internetową, w której książki zamawiałam już po raz drugi. I na pewno nie ostatni. Duży wybór tytułów, bardzo atrakcyjne ceny, także nowości, i szybki termin realizacji przekonują już na wstępie. Ponadto wszystkie książki dotarły do mnie w absolutnie idealnym stanie (a każdy, kto regularnie kupuje książki w internecie wie, że czasami ich stan potrafi bardzo negatywnie zaskoczyć). Paczka została bardzo starannie zawinięta w czarną folię: W środku były dwa kartonowe pudełka: A w nich znajdowały się zamówione tytuły oraz prezent od księgarni, czyli leżąca na samej górze książka Galapagos Henry'ego Nichollsa. Ucieszyłam się z niej nie tylko dlatego, że lubię niespodzianki, ale i dla

Pamięć miłości, Aminatta Forna

Obraz
Czy istnieje lepszy sposób na przetrwanie zimnej, szarej i deszczowej jesieni niż przeniesienie się do rozgrzanej słońcem Afryki? Do jej zakątka, w którym nigdy wcześniej nie byliście? Zapraszam Was na wyjątkową literacką wyprawę do położonego w zachodniej Afrycie niewielkiego państwa Sierra Leone. Zastrzegam jednak, że nie będzie to wyprawa na rajskie plaże czy do luksusowych resortów. Zapraszam w podróż do kraju ogarniętego powojenną traumą, którego mieszkańcy zmagają się na co dzień z dziesiątkami problemów, nie tracąc przy tym pogody ducha. "Ludzie myślą, że wojna jest najgorszą rzeczą, jaką widział ten kraj; nie mają pojęcia, jak wygląda pokój. Ile odwagi wymaga proste przetrwanie." (str. 316) Powieść Aminatty Forny ma dwóch głównych bohaterów i rozgrywa się w dwóch przestrzeniach czasowych, które dzieli kilkadziesiąt lat i krawa wojna domowa. Adrian Lockheart, brytyjski psycholog, przyjeżdża do Sierra Leone, by pomagać ludziom, którzy doznali traumy w wyniku dział

Moja walka, tom 1, Karl Ove Knausgård

Obraz
Na nazwisko Knausgårda natykałam się w mijającym roku bardzo często przy okazji wydawania w Polsce kolejnych tomów jego cyklu powieści autobiograficznych. Jednak do sięgnięcia po pierwszą część nakłoniło mnie dopiero spotkanie naszego Klubu Miłośniczek Książek . Jedna z członkiń jest absolwentką skandynawistyki, mówi płynnie po norwesku i doskonale zna ten kraj. Kiedy więc zaproponowała na lekturę września Moją walkę wiedziałam, że nie mam wyboru :) Pierwszy tom podzielony został na dwie części. Najpierw dość szczegółowo poznajemy nastoletnie lata głównego bohatera, jego ówczesne fascynacje, problemy i plany. W drugiej części jako dorosły mężczyzna próbuje uporządkować swoje życie po śmierci ojca. Przyznam, że świat norweskiej prowincji przedstawiony przez Karla wciągnął mnie od pierwszej strony. Autor na tyle sprawnie posługuje się językiem, że dziesiątki stron opisujących w najdrobniejszych detalach najzwyklejsze codzienne czynności czyta się jak najlepszy kryminał. Mimo to od p

Duchologia polska, Olga Drenda

Obraz
Mam z Duchologią problem. Odkąd tylko ukazała się w zapowiedziach, wiedziałam, że ją kupię i przeczytam. Niestety okazało się, że moje oczekiwania i zawartość tej książki nie bardzo do siebie pasują. Drenda przedstawia fascynujący okres polskiej transformacji przez pryzmat rzeczy i ludzi. Bardzo pomocne przy tym są liczne zdjęcia umieszczone w książce. Autorka bez sentymentalizmu, ale niestety dość powierzchownie, opisuje okres w historii naszego kraju, który zdominowany był przez stale rosnącą wśród społeczeństwa chęć posiadania i konsumowania. Pęd za tzw. "zachodem" i bezkrytyczna fascynacja wszystkim, co nowe dominowały końcówkę lat 80-tych i początek lat 90-tych. Każdy, kto w tych czasach żył, odnajdzie na zdjęciach dawno zapomniane przedmioty i znajome widoki. Tekst zawiera mnóstwo cytatów, mało w nim samej autorki. Drenda opisuje, ale niestety nie analizuje: brakuje mi jej wniosków i przemyśleń - nic nowego dla mnie z tej książki nie wynika i dlatego jestem nią r

Anglicy na pokładzie, Matthew Kneale

Obraz
Dokładnie miesiąc mija dziś od ostatniego wpisu na blogu - to najdłuższa przerwa, jaka mi się przydarzyła odkąd piszę o książkach. Bardzo intensywny okres w pracy sprawił, że wieczorami, przed zaśnięciem, czytałam jedynie kilka stron, a w tak zwanym międzyczasie w telefonie podczytywałam ulubione blogi. Na pisanie własnych tekstów nie miałam czasu, energii ani ochoty. Na szczęście ten szalony okres minął i choć przede mną kolejny ważny projekt do zrealizowania, to bardzo chcę wrócić do regularnego czytania i pisania :) Na początek mocno zaległa recenzja doskonałej książki, którą przeczytałam jeszcze w sierpniu (!). Zacznę od tego, że Anglicy na pokładzie to nie tylko bardzo dobra powieść historyczna, ale i udany eksperyment translatorski. Matthew Kneale siedem lat pracował nad wielowątkową opowieścią o brytyjskim kolonialiźmie na drugim końcu świata, na Tasmanii w XIX wieku. Podszedł do tematu w sposób niezwykle ambitny: by dokładnie odzwierciedlić pogmatwaną historię i kompleksowo

Tu mówi Polska. Reportaże z Pomorza, Cezary Łazarewicz

Obraz
Pierwszą przeczytaną przeze mnie książką Łazarewicza było Sześć pięter luksusu . Czytałam ją dwa lata temu i po lekturze miałam niestety sporo zastrzeżeń. Tu mówi Polska. Reportaże z Pomorza kupiłam w Gdyni przy okazji spotkania z autorem, które poprowadziła Anna Dziewit-Meller w ramach festiwalu Miasto słowa. Zebrane w tomie teksty pochodzące z lat 90-tych świetnie oddają atmosferę tamtych lat. Czasy, których jedni nie chcą pamiętać wcale, a inni całkowicie negują. Oszustwa na wielką skalę, bieda i beznadzieja terenów popeegerowskich, samozwańczy spece od wszystkiego, szemrane interesy, alkoholizm, bezradność i naiwność zwykłych ludzi - to wszystko odnajdziemy w reportażach Łazarewicza. Wyłania się z nich obraz smutnego kaju, w którym mieszkają nieszczęśliwi ludzie zawieszeni pomiędzy komunistyczną przeszłością, do której nie ma powrotu, a przerażającą, kapitalistyczną przyszłością. Ta książka pozwala nam uświadomić sobie, jak bardzo nasz kraj zmienił się w przeciągu minionych

Rok królika, Joanna Bator

Obraz
Oj niełatwa to była przeprawa, niełatwa. Brnęłam przez Rok królika tygodniami i wielokrotnie byłam o krok od rzucenia książki w kąt nie dokończywszy lektury. Nie zrobiłam tego, bo to w gruncie rzeczy jest dobra powieść, ale nie na pierwszy i nie na drugi rzut oka... Im więcej czasu mija odkąd skończyłam czytać najnowszą książkę Joanny Bator i im częściej opowiadam o niej innym osobom, tym bardziej ją doceniam. Nie zmienia to jednak faktu, że jest to tekst literacki, przez który się brnie. Z wyjątkiem ostatnich pięćdziesięciu stron, ale o tym później. Zacznijmy jednak od tego, że najpierw była Wyspa łza . Niezwykła, poruszająca książka, która nie daje się wtłoczyć w sztywne literackie kategorie. Osobista, głęboka i bardzo ważna nie tylko dla autorki, ale, jak podejrzewam, i dla wielu czytelników. Bator pisała w niej m.in. o kryzysie twórczym, codziennej pracy pisarki i pomysłach na kolejną powieść, czyli właśnie na Rok królika . Opisując koszmar pogoni za natchnieniem wymieniła in

IX Kongres Kobiet w Poznaniu

Obraz
  Tysiące mądrych, pięknych i pełnych energii kobiet zjechało w miniony weekend do Poznania, by wziąć udział w IX Kongresie Kobiet . Myślę, że większość uczestniczek kierowała się troską o przyszłość swoją, swoich dzieci i wnucząt, a dominującym na Targach Poznańskich uczuciem był najzwyklejszy wkurw. Na polityków, na kościół, na otaczającą nas rzeczywistość. Oraz chęć zmiany i tęsknota za krajem, w którym powszechna jest tolerancja, sprawiedliwość społeczna i równe prawa dla wszystkich obywatelek i obywateli. A co wspólnego ma Konges Kobiet z literaturą? A no okazuje się, że całkiem sporo: feministki piszą książki (np. Agnieszka Graf, Magdalena Środa, Inga Iwasiów), a pisarki i dziennikarki angażują się w obronę praw kobiet (m.in. Sylwia Kubryńska, Olga Tokarczuk, Eliza Michalik czy Ewa Woydyłło-Osiatyńska). Podczas Kongresu miałam okazję posłuchać wszystkich wymienionych pań. Zdjęcia robiłam komórką, więc wybaczcie ich słabą jakość. Rozmowa z Sylwią Kubryńską i Elizą Micha

Oszpicyn, Krzysztof A. Zajas

Obraz
Jak tylko usłyszałam o tej książce, jasne dla mnie było, że ją kupię i przeczytam. Thriller z elementami horroru, którego akcja dzieje się we współczesnym Oświęcimiu!?!? Nie trzeba mi dwa razy powtarzać. Szybciutko sprawdziłam jeszcze, kim jest autor i dodałam Oszpicyn do listy zakupów. I od kilku zdań na temat autora zacznę. Krzysztof Zajas jest literaturoznawcą, kulturoznawcą i tłumaczem. Jest także profesorem Uniwesytetu Jagiellońskiego, gdzie pełni obowiązki  Kierownika Katedry Międzynarodowych Studiów Polonistycznych. Napisał kilka książek naukowych z zakresu kulturoznawstwa oraz, zafascynowany twórczością Stephena Kinga, trylogię grobiańską (której nie czytałam). Zajas urodził się w Oświęcimiu i to właśnie tam umieścił akcję swojej najnowszej książki. Tytułowy Oszpicyn to Oświęcim właśnie. Tak nazywali swoje miasto mieszkający tam przed wojną Żydzi. Główny bohater, młody dziennikarz pochodzący z Krakowa, Wojtek Jaromina, przybywa w 1994 r. do Oświęcimia, by podjąć pracę

Zakupy sierpniowe i miejsce dla moli

Obraz
W sierpniu przybyło mi trzynaście nowych książek... Na początku miesiąca dotarła do mnie paczka z księgarni internetowej Znaku, która oferowała 55% zniżki na wybrane tytuły. Nie zastanawiałam się długo, bo w ofercie były naprawdę świetne książki :)   Natomiast w połowie miesiąca wybraliśmy się na wycieczkę do Poznania. Również w tym mieście mam swoją ulubioną księgarnię. Jest nią Bookarest w Starym Browarze. To wyjątkowo atrakcyjne miejsce dla moli książkowych, które w swojej ofercie ma starannie wyselekcjonowane tytuły i przepyszną kawę. Można więc spokojne uzbierać sobie stosik interesujących pozycji i zagłębić się w jednym z szarych bookarestowych foteli. Mój stos (i moje cappuccino) wyglądały tak: A tak wygląda sama księgarnia: Wejście do raju: Nie obyło się oczywiście bez zakupów. Tym razem ograniczyłam się do trzech książek: A co nowego pojawiło się w tym miesiącu na Waszych półkach?

Jak podróżować z łososiem, Umberto Eco

Obraz
Zbiór esejów zmarłego w ubiegłym roku popularnego włoskiego filozofa, bibliofila i mediewisty to dobra lektura na urlop. I to nie tylko na urlop we Włoszech. Krótkie, zwykle trzy-cztero stronicowe teksty, z których część została już raz wydana w Polsce w tomie pt. „Zapiski na pudełku zapałek”, doskonale się nadają do nieśpiesznego podczytywania przy kawie, na plaży czy w ogrodzie. Nieśpiesznego, bo wymagającego skupienia i spokoju. Mamy bowiem do czynienia z tekstami wypełnionymi licznymi odniesieniami do literatury, historii, filozofii, czy polityki. Eco opisuje zwykłe, codzienne sytuacje z życia profesora uniwersyteckiego, które niejednokrotnie są jedynie wstępem do intelektualnych rozważań na dany temat. Teksty napisane w latach 1975 - 2012 stanowią bardzo różnorodny wachlarz tematyczny. Czytamy m.in. o tym, jak jeść lody, jak podróżować amerykańskimi pociągami, jak kupować gadżety bądź radzić sobie z taksówkarzem. Wśród tekstów znajdują się także takie, których już sam tytuł

Projekt: prawda, Mariusz Szczygieł

Obraz
Na pomysł napisania tej książki Mariusz Sczygieł wpadł przypadkiem. W bibliotece Domu Literatury przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie natknął się pewnego dnia na pożółkłą powieść zapomnianego polskiego autora Stanisława Stanucha. Krótki fragment szczególnie przemówił do Mariusza Szczygła: "[...] każdy rozsądny człowiek powinien dążyć do prawdy, starać się odkryć w swoim życiu jedną, bodaj najmniejszą prawdę. W przeciwnym razie życie jego wydawać się może zmarnowane." (str. 35). Przemówił i zainspirował reportera do napisania własnej książki, kóra stanowi zbiór prawd różnych ludzi: tych znanych autorowi i tych całkiem obcych, spotkanych przypadkowo np. na ulicy. W wyniku licznych rozmów powstały króciótkie teksty o prawdzie. Ponadto w książce znajdziemy przedruk powieści Stanucha, której akcja dzieje się w 1959 r. Jest to minimalistyczna, charakteryzująca się niemalże całkowitym brakiem akcji opowieść o młodym, dwudziestosześcioletnim mężczyźnie, którego bezsensowne ży

Wanda. Opowieść o sile życia i śmierci, Anna Kamińska

Obraz
Wanda Rutkiewicz była bez wątpienia postacią wyjątkową. Nazywana królową polskiego himalaizmu jako pierwsza Europejka wspięła się na Mount Everest i jako pierwsza kobieta na świecie zdobyła szczyt K2. Swoją przygodę z górami wysokimi rozpoczęła w latach 60-tych, co oznaczało, że musiała pokonywać nie tylko własne słabości i lęki, ale i walczyć z peerelowską codziennością, brakiem odpowiedniego sprzętu i pieniędzy na zagraniczne wyprawy. Należy także pamiętać, że ówczesna sytuacja polityczna nie sprzyjała dalekim podróżom. Zaangażowana członkini Klubów Wysokogórskich, autorka wielu książek i artykułów, znana z gazet i telewizji Wanda Rutkiewicz w życiu prywatnym nie miała wiele szczęścia. Urodziła się w środku wojny, w 1943 r. w Płungianach, niewielkim miasteczku na terenie obecnej Litwy. Po wojnie jej rodzina na stałe zamieszkała we Wrocławiu, w poniemieckiej willi, która latami miała status ruiny. Po tragicznej śmierci brata, jej rodzice odsunęli się od siebie, a Wanda przejęła

Totalnie nie nostalgia, Wanda Hagedorn & Jacek Frąś

Obraz
Wśród wydawanych w ostatnim czasie sentymentalnych opowieści o sielskim dzieciństwie w PRLu książka Wandy Hagedorn bardzo się wyróżnia. Nie tylko różową okładką i sporym formatem. Po pierwsze jest to komiks. Sugestywne, dość blade i mroczne rysunki Jacka Frąsia silnie działają na wyobraźnię i potęgują przekaz tekstu, na który, siłą rzeczy, nie ma w komiksie zbyt wiele miejsca. Po drugie jest to opowieść autobiograficzna, która bez wątpienia stanowiła ważny element terapii autorki. Jest więc opowieścią poszarpaną, w której na kolejnych stronach odkrywamy przeszłość Wandy Hagedorn i jej wybiórcze wspomnienia. Po trzecie memuar ten jest bardzo szczerą, bolesną i osobistą relacją z dorastania w kraju, którego obywatele musieli się codziennie zmagać z przeróżnymi opresjami i brakami. Podważanie autorytetów i zdradzanie rodzinnych tajemnic jest w tym przypadku obowiązkowym elementem całości. Po czwarte mamy po raz kolejny do czynienia z autorką mieszkającą od lat za granicą (podobnie jak

Istota zła, Luca D'Andrea

Obraz
Od czasu do czasu lubię przeczytać wciągający thriller. Zwłaszcza wtedy, gdy porusza on interesujący mnie w danym momencie temat. Rzadko sięgam po ten gatunek przypadkowo. Kiedy więc podczas planowania wyjazdu w Alpy natknęłam się na książkę Istota zła , wiedziałam, że pojedzie ze mną na wakacje. I był to bardzo dobry wybór! Głównym bohaterem powieści jest Jeremiasz Salinger, filmowiec z Nowego Jorku, który przenosi się z żoną i córką do małej wioski w Południowym Tyrolu. Siebenhoch to rodzinna miejscowość żony Salingera, w kórej nadal mieszka jej ojciec. Na miejscu mężczyzna postanawia nakręcić film dokumentalny o pracy ratowników górskich. Podczas jednej z akcji ratunkowych dochodzi do tragicznego wypadku helikoptera, w którym ginie czterech ratowników i kobieta, której spieszyli na pomoc. Salinger jako jedyny ocalały z katastrofy musi poradzić sobie z wyrzutami sumienia, ogromną traumą i szokiem pourazowym. Podczas rekonwalescencji przypadkiem dowiaduje się o tragicznym morder

Guguły, Wioletta Grzegorzewska

Obraz
Wioletta Grzegorzewska w 2006 r. wyjechała na stałe do Anglii. Zanim się na to zdecydowała, wydała w Polsce kilka tomików wierszy, prowadziła z mężem magazyn literacki i niezależne wydawnictwo. Guguły , wydane w 2014 r., napisała już na emigracji. "Ciekawe, czy byłabym nominowana, gdybym dziesięć lat temu nie wsiadła na prom na wyspę Wight. Myślę, że gdybym nie wyjechała z kraju, moja kariera literacka potoczyłaby się inaczej" powiedziała Grzegorzewska Gazecie Wyborczej po tym, jak w marcu tego roku jej książka znalazła się na długiej liście nominowanych do Międzynarodowej Nagrody Bookera. Jak wiemy, nagrody niestety nie otrzymała, ale już sama nominacja przyniosła autorce rozgłos, a książce nowych czytelników. W ramach lipcowego KMK wreszcie udało mi się ją przeczytać. Guguły to niewielkich rozmiarów książeczka, idealna na leniwe letnie popołudnie na plaży, czy w ogrodzie. Jej narratorką jest dziewięcioletnia Wiolka, która opisuje nam swoje codzienne życie na polskie

Wolność, Jonathan Franzen

Obraz
Wolność to mój pierwszy kontakt z twórczością Jonathana Franzena, który zaliczany jest do grona najważniejszych współczesnych pisarzy amerykańskich. Książkę czytałam przez wiele tygodni z mniejszym lub większym zainteresowaniem. Miałam dość wysokie oczekiwania wobec tak uznanego i chwalonego autora, którym niestety nie udało mu się sprostać. Wolność to rozłożona na kilka głosów niezwykle obszerna i pełna szczegółów historia małżeństwa Patty i Waltera Berglundów . Opowieść rozpoczyna się wyznaniem Patty na temat gwałtu, którego ofiarą padła jako nastolatka. Sposób, w jaki sprawa została przed laty zamieciona pod dywan oraz zachowanie rodziców w tamtym kluczowym momencie, miały (moim zdaniem) głęboki wpływ na psychikę dziewczyny i położyły się cieniem na całym jej dorosłym życiu. Na kolejnych stronach Franzen opisuje okres dzieciństwa bohaterów, czasy studiów oraz kolejne fazy ich małżeństwa. Oprócz małżonków narratorami w powieści są: Richard (przyjaciel Waltera ze studiów i uoso

Update

Obraz
Podczas gdy ja przebywałam na urlopie, blog przykrył się wirtualnym kurzem... Nadeszła więc pora na małe podsumowanie ostatnich tygodni, samokrytyczny opis stanu aktualnego czytelnictwa oraz plany na nadchodzące dwa miesiące. Zaległe recenzje, które będę chciała napisać w pierwszej kolejności: Wolność , Jonathan Franzen Guguły , Wioletta Grzegorzewska Istota zła , Luca D’Andrea Totalnie nie nostalgia. Memuar , Jacek Frąś, Wanda Hagedorn Aktualnie czytam 10 książek (!!!) i zamierzam je skończyć jeszcze w lipcu. Tak, zdaję sobie sprawę, że się to nie uda, ale bardzo się postaram :) Są to: książki-zakupy z czerwcowej podróży po Polsce , wyniki spotkań z Koziołkiem i Łazarewiczem w Gdyni oraz tegorocznego Big Booka ( Anglicy na pokładzie i Wanda ). Do tego dochodzą dwie książki z biblioteki, które już trzy razy przedłużałam, Joanna Bator, której nie mogę skończyć od kwietniowego spotkania KMK oraz pożyczona od przyjaciółki Aleksiejewicz. Z lewej strony wystają zakładki (m.in.