Posty

Wyświetlanie postów z 2014

Książkowe podsumowanie 2014

Obraz
Tradycyjnie w ostatni dzień grudnia przedstawiam moje blogowe podsumowanie oraz kilka postanowień na rok przyszły. W mijającym roku przeczytałam w sumie 36 książek, w tym 16 polskich autorów. To mniej więcej ten sam poziom, co rok temu. Jeśli chodzi o jakość lektur, to niestety mijający rok był dla mnie ... przeciętny. Większość przeczytanych tytułów oceniłam zaledwie na trzy lub cztery, średnia ocen wyniosła (nie uwzględniając plusów i minusów; skala od 1 do 6): 4,38. Na szczęście znalazło się też kilka dobrych książek, które szczerze mogę polecić. I to właśnie one trafiły na listę dziesięciu najlepszych w 2014. Ponadto w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy moja biblioteczka powiększyła się o kilkadziesiąt nowych tytułów, z których większość kupiłam pod wpływem Waszych rekomendacji, za które serdecznie dziękuję! A tak wygląda moja lista osobista, czyli subiektywny TOP-10 za 2014 : Przy czym pierwsza piątka to naprawdę książki świetne, a druga połowa to książki dobre, które tr

Zając o bursztynowych oczach, Edmund de Waal

Obraz
Ostatnia przeczytana w 2014 roku książka to pozycja nie byle jaka. Miałam ogromną przyjemność przeczytać Zająca o bursztynowych oczach . Jest to tytuł, który zdobył wiele międzynarodowych nagród, a na okładce polskiego wydania możemy odnaleźć rekomendację Jacka Dehnela i Antoniego Libery. Autor książki Edmund de Waal otrzymał w spadku po wuju kolekcję 264 japońskich figurek netsuke, które są w posiadaniu jego rodziny od ponad stu lat. Zafascynowany figurkami wybiera się w podróż w czasie i przestrzeni, by poznać i udokumentować historię kolekcji oraz swoich przodków -  arystokratycznej, żydowskiej rodziny Ephrussich. Swoją podróż de Waal rozpoczyna w Paryżu, potem trafia do Wiednia, Odessy i Tokio. Tropiąc, szukając, fotografując, czytając stare listy i pamiętniki, rozmawiając z żyjącymi krewnymi i tymi, którzy ich znali i spędzając godziny w archiwach mozolnie zlepia z tysięcy informacji historię swojego rodu i poszczególnych ich członków. Kluczem do opowiedzianej historii jest mi

Wyzwanie: 12 książek na 2015

Obraz
Tym razem będzie na odwrót: zanim tradycyjnie w ostatni dzień roku dokonam czytelniczego podsumowania przedstawię swój czytelniczy plan na rok kolejny. A wszystko za sprawą KassWar, autorki bloga achy ochy z książką , która zaproponowała, by z domowej biblioteczki wybrać 12 tytułów, które zalegają na jej półkach nieprzeczytane od dłuższego czasu, ułożyć je w stos, sfotografować, a potem przeczytać w ciągu nadchodzących 12 miesięcy. Do wyzwania można się zgłaszać do 31 grudnia. W związku z faktem, że postanowiłam w przyszłym roku zrobić przerwę w korzystaniu z biblioteki i czytać jedynie własne książki, wyzwanie to wspaniale się wpasowuje w moje plany. Świadomie wybrałam książki, które ukazały się min. 2 lata temu i które wreszcie chciałabym przeczytać. Wyszedł z tego bardzo różnorodny i interesujący zbiór. 2015 może się rozpocząć, jestem przygotowana :) Oto mój stos (od dołu): - Losy dobrego żołnierza Szwejka czasu wojny światowej , Jaroslav Hašek: jedna z ulubionych książek

Córka fortuny, Isabel Allende

Obraz
Córka fortuny to pierwsza z trzech części cyklu, do którego należą jeszcze Portret w Sepii i Dom Duchów . Bohaterką powieści jest Eliza - sierota, którą, zaledwie kilkudniową, ktoś zostawił na progu domu rodzeństwa Rose i Jeremy'ego Sommersów. Dziecko miało szczęście i trafiło pod opiekuńcze skrzydła trzydziestoletniej Angielki Rose oraz czarnoskórej opiekunki Mamy Frezji. Pierwsze szesnaście lat swojego życia Eliza spędziła w Chile, w hermetycznej społeczności osiadłych tam Anglików pałających się głównie handlem i uprawą bujnych ziem. Dorastała w dostatku na pograniczu gwóch światów: wychowywana na młodą angielską damę najlepiej czuła się w kuchni szykując pachnące miejscowe potrawy. Sztuczny świat, którzy stworzyli wokół dziewczynki opiekunowie "dla jej własnego dobra" szybko okazał się zbyt ciasny. Pod wpływem namiętnego i niezwykle silnego uczucia do miejscowego młodzieńca, Eliza wsiadła na statek i wyruszyła jego śladem do ogarniętej gorączką złota Kaliforni. W

Dom tęsknot, Piotr Adamczyk

Obraz
Dom tęsknot na bank trafi na tegoroczną subiektywną listę top 10. Ma nawet poważne szanse, by dostać się do pierwszej trójki.... Jest to bowiem w moich oczach powieść magiczna, niezwykle osobista i niemalże idealna. I to nie tylko dlatego, że obiektywnie rzecz biorąc jest dobra, ale głównie dlatego, że porusza wątki, które są mi bardzo bliskie. Pierwszy z nich to główny bohater książki, czyli Wrocław. Polski od 1945, przepełniony był w okresie powojennym historiami i przedmiotami wcześniejszych mieszkańców. Ci nowi przybyli z daleka, niejednokrotnie dźwigając bagaż wojennych traum, czuli się tu obco, niepewnie i nie u siebie. Administracyjny chaos i samowolka, pionierski duch spolszczania miasta i wszechobecne ślady niedawnej obecności wroga oraz niemalże namacalna niepewność jutra – ówczesna atmosfera musiała być z jednej strony straszna, ale z drugiej absolutnie fascynująca. W tym mieście duchów i socjalistycznych planów dorasta Piotr, jeden z mieszkańców starej kamienicy, k

Ziarno prawdy, Zygmunt Miłoszewski

Obraz
Jest to powieść o niesamowitych właściwościach: skraca odczuwalny czas podróży pociągiem z pięciu godzin, do powiedzmy dwóch. Chwile z nią spędzone mijają błyskawicznie - czy może być lepsza rekomendacja dla kryminału? Nie będę się za wiele rozpisywać: każdy, kto czytał Miłoszewskiego wie, jaka to przyjemność, a kto jeszcze tego nie uczynił, powinien niebawem to niedopatrzenie nadrobić. Po lekturze Domofonu, Uwikłania i Bezcennego niewątpliwie należę do grona fanek jego soczystego i żywego stylu. Przekonują mnie wymyślane przez niego historie i zdecydowanie podoba mi się sposób, w jaki autor skupia moja uwagę. Oczywiście możnaby wyliczać niedoskonałości i nieścisłości w książce. Ale po co? Czytelnik dostaje świetnie napisany kryminał z atrakcyjnym bohaterem, ciekawą historią i szybko postępującą akcją. Jako, że podczas tegorocznych wakacji miałam przyjemność odwiedzić Sandomierz, ba nawet weszłam na stare miasto przez widniejacą na okładce książki bramę, tym przyjemniej przys

Pruska zagadka, Piotr Schmandt

Obraz
Akcja pierwszego tomu przygód inspektora Brauna rozgrywa się na początku XX wieku w pruskim Wejherowie. Główny bohater, wspomniany Ignaz Braun, przyjeżdża na prowincję prosto z Berlina, by wspomóc działania lokalnej policji szukającej mordercy siedemnastoletniego gimnazjalisty. Zadanie nie należy do najłatwiejszych, zwłaszcza, że początkowo inspektor nie ma nawet do czynienia z kompletnym ciałem ofiary, a jedynie z jego fragmentami. W licznych internetowych recenzjach książki ich autorzy podkreślają, że jej główną zaletę stanowi tło opisywanych zdarzeń. Rzetelnie i z finezją przedstawiony został małomiasteczkowy klimat ówczesnego Wejherowa: sympatie i antypatie bohaterów, ich romanse, intrygi i zwykłe codzienne problemy. A wszystko w wielokulturowym i wielojęzycznym środowisku, gdzie obok siebie żyli Niemcy, Polacy i Żydzi. Mocną stroną książki jest zamiłowanie Piotra Schmandta do detali: staranne opisy strojów, potraw, wnętrz pozwalają wyobrazić sobie, jak żyli ludzie ponad sto la

Bieszczady w PRL-u, Krzysztof Potaczała

Obraz
Książka Krzysztofa Potaczały to gratka nie tylko dla miłośników Bieszczad. Jej wyjątkowa wartość polega przede wszystkim na szczegółowym opisaniu przez autora kilkudziesięciu aspektów historii tego regionu Polski. Pozycja ta dostarcza szeregu interesujących informacji o ludziach, którzy ten dziki, trudny do zdobycia region oswoili ciężką pracą: o góralach z Zakopanego, przesiedleńcach, więźniach, aparatczykach, żołnierzach, myśliwych, kierowcach, kucharkach... Dzięki nim powstały m.in. obwodnica bieszczadzka oraz całe wioski, do których obecnie przez cały rok ściągają turyści. Opisany w książce świat, to świat męski, surowy, zasypany śniegiem, w którym królują wilki i niedźwiedzie :) Przedstawione przez autora wydarzenia rozgrywały się w okresie od końca lat pięćdziesiątych, kiedy to ostatecznie ustalono przebieg południowo-wschodniej granicy Polski i rozpoczęto zasiedlanie i "cywilizowanie" Bieszczad, aż po lata osiemdziesiąte, kiedy dotarły tu protesty robotników. Książ

Spotkanie autorskie z Ignacym Karpowiczem

Obraz
Kilkanaście dni temu miałam okazję uczestniczyć w spotkaniu z autorem, którego dwie książki w mijającym roku wzbudziły spore zainteresowanie zarówno wśród czytelników, jak i krytyki. Mam na myśli Ignacego Karpowicza i tytuły „Ości” oraz „Sońka”, przy czym zdecydowanie większa część rozmowy skupiała się właśnie na tej drugiej. Sprawiło to, że nie mogłam niestety wziąć aktywnego udziału w dyskusji, gdyż lektura jeszcze przede mną. Mimo to spotkanie było bardzo udane, jak z resztą każde tego rodzaju wydarzenie. W swobodnej rozmowie autor dał się poznać jako niezwykle ciepły i refleksyjny człowiek, ceniący spokój i naturę. Pierwsze zdjęcie (robione bez lampy, bo nie miałam odwagi...) przedstawia autora czytającego fragmenty "Sońki". Bardzo lubię te momenty spotkań, kiedy pisarze czytają swoje książki. Jak już wspomniałam głównym tematem rozmowy była "Sońka", najkrótsza i najbardziej osobista z książek autora. W rozmowie Karpowicz wyznał, że pomysł opowieści zrodz

Mapa, T.S. Learner

Obraz
Ta książka nie zadowoli każdego. Ta prawie siedmiuset stronicowa cegła wymaga od czytelnika cierpliwości i zainteresowania historią. Bez tego może być ciężko z rozkoszowaniem się lekturą. To, co w książce szczególnie mnie zachwyciło, to trafnie uchwycony, niezwykle fascynujący obraz Europy Zachodniej na początku lat pięćdziesiątych: zrujnowane miasta, śmierć Stalina i świat na progu zimnej wojny. Wśród tego główny bohater: pozornie nudnawy profesor historii, naukowiec o osobliwych zainteresowaniach. W rzeczywistości doświadczony żołnierz, wyszkolony zabójca - słowem mężczyzna, który często wpada w kłopoty. August Winthrop, bo o nim mowa, staje się właścicielem starej księgi zawierającej tajemnicę. Aby ją odkryć i spełnić obietnicę daną umierającemu przyjacielowi Winthrop wyrusza w niebezpieczną podróż po ogarniętej powojennym chaosem i szpiegowską paranoją Europie. Jego pierwszy cel, to ukryta pośród gór starożytna wioska w Hiszpanii, w kraju pogrążonym w terrorze frankowskiego re

5 urodziny bloga = książki dla Was!

Obraz
Tyle się wokół mnie dzieje w realnym świecie, że zapomniałam o urodzinach bloga, które były 21 października. Ale co się odwlecze.... Stało się to już piękną świecką tradycją, że z okazji blogowych urodzin rozdaję książki zaglądającym tu czytelnikom. W tym roku mam dla Was trzy tytuły. Do rozdania widoczne na zdjęciu, raz czytane: - Lawendowy pokój , Nina George - Sekrety róż , Elizabeth Camden - Pistacja w krainie Smoków , Małgorzta Błońska i Adrian Chimiak Chętnych proszę o zostawienie komentarza i podanie preferowanego tytułu. Na zgłoszenia czekam do niedzieli wieczór, 9 listopada. Wtedy wylosuję nowych właścicieli książek ;)  ------------------------------------------------------------ Edit: Z lekkim opóźnieniem, ale oto są, nowe właścicielki książek: - Kaś: "Sekrety róż" - Iza: "Pistacja w Krainie Smoków" - Beata Szy: "Lawendowy pokój" Gratuluję i proszę o adresy do wysyłki na maila.

Ostatnie lato w Mayfair, Theresa Révay

Obraz
Absolutna gratka dla wielbicieli serialu Downton Abbey . Równie wciągająca i świetnie napisana powieść, która zabierze nas w fascynujące czasy początku dwudziestego wieku oraz w przerażający okres pierwszej wojny światowej. Autorka z wielką wirtuozerią kreśli losy swoich bohaterów - członków arystokratycznej rodziny Rotherfieldów, a dokładniej rodzeństwa: Evangeline, Victorii, Edwarda i najstarszego Juliana. Każde z nich ma swoje tajemnice, plany i marzenia, które nie zawsze współgrają z oczekiwaniami pozostałych członków rodziny, czy też arystokratycznej socjety Londynu. Mamy więc z jednej strony odpowiedzialnego za losy rodziny lorda Juliana, których żeni się z kobietą, której nie kocha, Edwarda niepokornego lotnika, którego męczą długi, wyemancypowaną Evangeline, wspierającą sufrażystki oraz Victorię, która marzy o zamążpójściu. U schyłku starego świata, gdzie industrializacja, postęp techniki i walka o prawa obywatelskie zataczają coraz szersze kręgi, a na horyzoncie pojawia si

Gdy panna Emmie była w Rosji, Harvey Pitcher

Obraz
Zalazłam tę książkę podczas wakacyjnych podróży w księgarni położonej przy Rynku w Przemyślu. Notka na okładce oraz okoliczności, w jakich książka została napisana, skłoniły mnie do zakupu i natychmiastowego rozpoczęcia lektury. Lektury, która pod względem literackim łatwa i przyjemna nie była, ale dostarczyła mi mnóstwa nowych informacji o życiu szczególnej grupy zawodowej ;) Tytułowa panna Emmie to Emmie Dashwood, jedna z dziesiątek, a może nawet setek angielskich guwernantek, która zdecydowała się na wyjazd za chlebem do carskiej Rosji i podjęcie pracy w arystokratycznej rosyjskiej rodzinie. Oprócz panny Emmie poznajemy kilka innych młodych kobiet, które wybrały się w podróż do obcego kulturowo kraju i zamieszkały w Moskwie lub Sankt Petersburgu. Ich barwne historie składają się na niezwykły dokument burzliwych czasów napisany z fascynującej  perspektywy. Książka dostarcza wyczerpujących informacji nie tylko na temat codziennej pracy Angielek, ale dokładnie opisuje tę tak charak

Miejsca dla moli + pamiątki z wakacji

Obraz
Podczas tegorocznego urlopu celem naszych wojaży był południowy wschód Polski. Począwszy od Bieszczad, przez Rzeszów do wspaniałego Lublina zwiedziliśmy nowe, piękne miejsca. Na trasie podróży nie zabrakło także moich ulubionych instytucji: czyli księgarnio-kawiarni. Tego lata odkryliśmy dwa takie wyjątkowe miejsca. Pierwsze z nich to Szkoła życia w Zamościu. Fantastyczne cappuccino, piękne wnętrze, miła obsługa oraz wyszukane przez właścicieli tytuły - tak można w skrócie przedstawić ofertę tego szczególnego miejsca mieszczącego się w starej kamienicy w pobliży zamojskiej synagogi. Księgarnia swoją działalność rozpoczęła stosunkowo niedawno, bo w maju bieżącego roku. "Dla Sławomira Bartnika, współtwórcy „Szkoły Życia”, znanego zamojskiego księgarza, miłośnika i znawcy Leśmiana przewodnikiem po tym wnętrzu jest właśnie Leśmian. (...) Sam Leśmian tu i ówdzie – siedzi na parapecie lub, w innym miejscu, stoi przy ścianie obok wejścia. Na półkach i regałach książki i artykuły

Lawendowy pokój, Nina George

Obraz
Czasem i mnie się to zdarza: pozwalam się uwieść pięknej okładce i wszechobecnej reklamie oraz (a może przede wszystkim) motywem księgarni/książki obecnym w treści. Tak było i tym razem. Dałam się skusić, książkę przeczytałam, ale zapowiadanych uniesień i odkryć nie doświadczyłam. Lawendowy pokój jest po prostu przeciętny. I tyle. Główny bohater, czterdziestoletni Jean Perdu jest właścicielem barki zacumowanej w sercu Paryża, na której pokładzie przez lata zgromadził tysiące książek. Księgarnia nosi nazwę Apteka Literacka, a jej wyjątkowość polega na tym, że Jean analizując stan duszy swoich klientów dobiera im odpowiednie tytuły. Sam jest absolutnie nieszczęśliwy, po tym jak dwadzieścia lat wcześniej bez słowa porzuciła go ukochana. W wyniku mniej lub bardziej prawdopodobnego splotu dziwnych okoliczności ów samotny księgarz odnajduje list, w którym znajduje tragiczne wyjaśnienie odejścia Manon. Poczynione odkrycie zmusza go do działania i tak Jean Perdu, dwa koty i młody pisarz

Dom w Fezie, Suzanna Clarke

Obraz
Takich historii jest na naszym rynku wydawniczym sporo: piękny, choć "do remontu" dom na drugim końcu świata stanowi dla nowych właścicieli spełnienie marzeń. Na miejscu okazuje się, że ogrom koniecznych prac budowlanych znacznie przekracza zaplanowany budżet, że znajomość języka i obyczajowości nowej ojczyzny byłaby całkiem przydatna w codziennym życiu, a w ogóle to w obcym kraju wszystko wygląda inaczej, niż on/ona sobie wyobrażali... W tych barwnych historiach zmieniają się jedynie imiona głównych bohaterów oraz miejsca na mapie świata, które wybrali – czasem po latach przemyśleń, częściej pod wpływem impulsu - na swoje nowe małe ojczyzny. Natomiast schemat zawsze jest podobny, a co za tym idzie, mało w tego typu książkach zaskoczeń i nieoczekiwanych zwrotów akcji, sporo za to informacji o danym kraju, różnicach kulturowych i problemach z przedstawicielami branży budowlanej, które zdają się być podobne na całym świecie. Opowieść Suzanny Clark świetnie się w ten lite

Rodzinna historia lęku, Agata Tuszyńska

Obraz
Lekturę Rodzinnej historii lęku rozpoczęłam parę miesięcy temu, będąc pod ogromnym wrażeniem osobowości pisarki, którą miałam okazję poznać podczas wieczoru autorskiego . Brałam książkę do ręki, czytałam parę stron i ... odkładałam na kilkanaście dni. Czekałam na odpowiedni moment, by zagłębić się w niełatwą tematykę i momentami niezwykle bolesne zwierzenia autorki, które trafiają do czytelnika o tyle bezpośrednio, że napisane zostały prostym, pięknym językiem przywodzącym na myśl pamiętnik albo listy do przyjaciółki. Liczne osobiste komentarze autorki sprawiają, że czytelnik głębiej wnika w tekst, traci dystans. I zaczyna myśleć. Tuszyńska zadaje niewygodne pytania, snuje domysły i rozważania, których pointa nie zawsze jest wygodna dla odbiorcy jej tekstu. Członkowie rodziny autorki przestają być dla czytelnika obcy, a spotykające ich tragedie dotykają go głębiej, niż gdyby miał do czynienia z tradycyjnie napisanym, bezosobowym tekstem biografii. Każdy rozdział opatrzony jest pr

Czas motyli, Julia Alvarez

Obraz
Co wiecie o historii Dominikany? Ja dotychczas nie miałam pojęcia, że tym pięknym krajem, położonym na Morzu Karaibskim, przez trzydzieści lat od 1930 do 1961 rządził psychopatyczny dyktator Rafael Leónidas Trujillo. Dzięki powieści Czas motyli miałam okazję nie tylko poznać niezwykle tragiczny fragment historii tego egzotycznego państwa, która bynajmniej nie ma nic wspólnego z plażą i palmami, ale i bohaterki owych czasów, tytułowe Motyle. Zbeletryzowane losy czterech sióstr Mirabal, z których trzy były opozycjonistkami: Patria, Minerva i Maria Teresia i zginęły w walce o swój kraj, to wyjątkowe świadectwo okrutnego reżimu. Na początku książki poznajemy sędziwą już Dedé Mirabal jedyną z sióstr, która nie została zamordowana. Jest ona dyrektorką muzeum poświęconego pamięci sióstr i w tej roli udziela wywiadu rzeki odwiedzającej ją kobiecie. Beztroskie dzieciństwo, młodość i dorosłe życie poznajemy z perspektywy każdej z nich, gdyż narratorki (wszystkie cztery siostry) zmieniają

Urlopowo

Obraz
Po kilku dniach spędzonych w przecudnych Bieszczadach, zwiedzamy teraz mniejsze i większe miasta wschodniej Polski. Wrzucam więc zrobione dziś zdjęcie. Może ktoś zgadnie, gdzie byłam? Do poczytania niebawem.

Pistacja w Krainie Smoków, Małgorzata Błońska, Adrian Chimiak

Obraz
Autorka od pięciu lat mieszka w Pekinie, do którego wyjechała po raz pierwszy w ramach wymiany studenckiej i została w tym mieście na dłużej. Obecnie pracuje jako wykładowczyni oraz nauczycielka jogi, podróżuje i poznaje Chiny. Jako, że pochodzi z Opola, książkę swą napisała wspólnie z dziennikarzem Radia Opole, a w 2013 roku efekt tej współpracy w odcinkach był słyszalny na antenie tej rozgłośni. Ponadto patriotyczne wspomnienia rodzinnego Ozimka i samego Opola pojawiają się często na stronach książki, częstokroć stanowiąc podstawę polsko-chińskich porównań. Całość podzielona została na krótkie, 2-3-stronnicowe rozdziały, z których każdy poświęcony jest innemu aspektowi życia codziennego. Dzięki temu autorka dotknęła większości tematów, które przeciętnemu Polakowi kojarzą się z Chinami. Są tu zatem: potrawy chińskiej kuchni składające się z szokujących składników, medycyna chińska, smog, korki na ulicach, polityka jednego dziecka, sytuacja Tybetu, szybki rozwój miast... Niestety w

Kolebka. Teraz, kiedyś, później, Alina Krzywiec

Obraz
Tak, wiem, że miałam tego więcej nie robić. Jednak Kolebkę wypożyczyłam razem z Magnolią , więc postanowiłam ją także przeczytać, zanim na kilka miesięcy  pożegnam się z biblioteką. Poczułam się jednak przez autorkę oszukana. Po pierwszych kilku stronach myślałam: świeży styl, ciekawa bohaterka, interesująca historia. A potem było już tylko gorzej. Stary dom na końcu świata powinien był mnie ostrzec... Główna bohaterka Marta wraca z Warszawy do wsi na Dolnym Śląsku. Zamieszkuje jednak nie sama, ale z babcią i chłopakiem, którego przywlekła ze sobą i nie w pensjonacie, ale w starym domu należącym do jej dziadków od zakończenia wojny. Z drobnych niedomówień, odłamków wspomnień młoda kobieta stara się zrekonstruować przeszłość i dowiedzieć się więcej o swoim pochodzeniu, a dokładnie o wielkiej nieobecnej, własnej matce, która wyjechała na zawsze, gdy Marta była małym dzieckiem. Jednocześnie, aby zrealizować ambitne plany otwarcia szkoły językowej (na wsi), w stodole, chłopak Marty

Kocha, lubi, szanuje..., Alice Munro

Obraz
Lipcowa, wakacyjna niemoc, o której czytałam dziś na kilku blogach, dopadła i mnie. Opowiadania Munro skończyłam czytać już ponad dwa tygodnie temu, ale jakoś nie mogłam się zabrać za recenzję. Ograniczę się jedynie do kilku uwag, bo w piątek ruszamy na wakacyjną wyprawę w Bieszczady i okolice Lublina. Zamierzam sporo czytać i recenzować na bieżąco oraz dzielić się wrażeniami z podróży, wypada więc nadrobić zaległości przed wyjazdem.  Mój pierwszy kontakt z twórczością noblistki uznaję za udany i z pewnością sięgnę po jej kolejne książki. Mimo, iż opowiadania to raczej nie moja bajka, to w tak mistrzowskim wykonaniu nie mogłam się im oprzeć. W książce zebrane są historie dziewięciu bohaterek. Kobiet w różnym wieku, o różnym pochodzeniu, statusie społecznym i sytuacji życiowej łączy widmo choroby lub śmierci unoszące się w ich otoczeniu. Wspólne dla zebranych w tomie historii są: świadomość przemijania, słabości ciała i kruchości zdrowia. Każda z bohaterek zostaje skonfrontowana z

Opowieści z miasta wdów i kroniki z ziemi mężczyzn, James Cañón

Obraz
Mam lekki kłopot z pisaniem o tej książce. Z jednej strony bez oporu dałam się wciągnąć autorowi w stworzony przez niego świat. Przekonały mnie wyraziste kobiece postacie i zainteresowały ich niewiarygodne historie. Z drugiej strony koniec powieści wszystko zepsuł. Pokazał, że Cañón myśli bardzo po męsku i nie wierzy, że kobiety dadzą sobie radę... Ale po kolei. Powieść zabiera nas do niewielkiej wioski, położonej na głębokiej prowincji, gdzieś w Kolumbii. Tłem opisywanych historii jest wojna domowa, która wybuchła w tym kraju w 1964 roku i trwa tak naprawdę do dzisiaj. Pewnego dnia z Marquity znikają wszyscy "prawdziwi" mężczyźni, uprowadzeni lub zamordowani przez partyzantów. Na miejscu zostaje ksiądz, homoseksualista, transwestyta i trzech nieletnich. Oraz kobiety. Pozostawione same sobie popadają najpierw w apatię i otępienie, a potem powoli i nie bez konfliktów budują nową rzeczywistość. Kompletnie odcięte od świata (drogi wyjazdowe z Marquity dawno już zarosły), b

Wakacyjne lektury

Obraz
Pomyślałam, że pierwszy lipcowy post stanowi doskonałą okazję do zaprezentowania wybranych książek na wakacje. Pisałam ostatnio, że zamierzam do końca roku zrobić przerwę w korzystaniu z biblioteki i czytać jedynie własne książki. Postanowiłam realizację tego planu rozpocząć od udrapowania letniego stosu. Przejrzałam zatem półki i wybrałam kilka tytułów, które zamierzam przeczytać do końca września. Myślę, że stanowią ciekawy zbiór wakacyjnych lektur: urozmaicone tematycznie, lekkie, ale i interesujące: zabiorą mnie w literackie podróże w różne zakątki świata. Zdjęcie zrobiłam w mojej ulubionej letniej czytelni, czyli na zielonym balkonie przy trelach niezwykle aktywnych ptaków :) Od dołu: - Palmy na śniegu , Luz Gabas - Botanika duszy , Elizabeth Gilbert - Czas motyli , Julia Alvarez - Córka fortuny , Isabel Allende - Dom w Fezie , Suzanna Clarke - Pistacja w Krainie Smoków. Chiny inaczej, Małgorzata Błońskam Adrian Chimiak - W miasteczku długowieczności , Trace

Być Esther, Miriam Karmel

Obraz
Niewielkich rozmiarów książeczka (kolejna z biblioteki) opisem na okładce obiecuje: "W swej uroczej, pozbawionej sentymentalizmu powieści Miriam Karmel stworzyła jeden z najznakomitszych literackich portretów ostatnich miesięcy życia kobiety." Hmmm... Ośmielam się z tą mocno na wyrost poczynioną opinią nie zgodzić.  Główna bohaterka - Esther Lustig - to osiemdziesięciotrzyletnia kobieta żydowskiego pochodzenia, która jesień swojego życia spędza na sporach z córką na temat przeprowadzki do domu opieki. Ponadto jej codzienność stanowią spotkania z sąsiadami, telefony do przyjaciół z dawnych lat i snute bez końca wspomnienia minionych chwil.  Na uznanie autorka z pewnością zasłużyła choćby ze względu na temat, który wybrała na książkę. Temat, który jest przemilczanym tabu, a przecież każdego z nas czeka. Uczynienie bohaterką książki starszej pani, która zaczyna mieć lekkie problemy z postrzeganiem rzeczywistości jest warte uwagi. Esther jest osobą pogodną i z poczucie

Magnolia, Grażyna Jeromin-Gałuszka

Obraz
Kilka lat temu czytałam powieść tej autorki pt."Kobiety z Czerwonych Bagien" i do dziś pamiętam ciepło i kobiecą mądrość, jakimi wypełnione były strony. Przekonana o wysokich umiejętnościach pisarskich autorki oraz po lekturze wielu pozytywnych recenzji postanowiłam sięgnąć po Magnolię .  Cóż, dzwoneczki ostrzegawcze powinny były się odezwać najpóźniej w momencie, w którym się okazało, że tytułowa Magnolia to pensjonat na końcu świata... Położony jest on wprawdzie nie na Mazurach, ale w Bieszczadach, a nowe życie na prowincji rozpoczyna nie kobieta po czterdziestce i rozwodzie, ale mężczyzna (pozostałe cechy się zgadzają), mimo to powieść jest tak schematyczna i przewidywalna, a postacie płaskie i mało interesujące, że moje rozczarowanie okazało się spore. Nic mnie w tej książce nie zaskoczyło, mnogość wątków i chaotyczna narracja umęczyły w związku z czym przyjemności z lektury miałam naprawdę niewiele. Może po prostu wyrosłam z tego typu książek? Od jakiegoś czasu m

Klinika kukieł, Agnieszka Kacprzyk

Obraz
Bloga Agnieszki Kacprzyk Promyczkowo czytam z wielką przyjemnością od kilku lat i bardzo mi z jej podejściem do życia po drodze. Uwielbiam też niezwykle bogaty i plastyczny język, jakim się posługuje opisując swoją codzienność. Nic więc dziwnego, że gdy zobaczyłam w bibliotece książkę jej autorstwa, bez wahania postanowiłam ją wypożyczyć. Klinika kukieł to opowieść o górskiej wędrówce po ukraińskich Karpatach sześciorga znajomych, studentów z Poznania, trzech dziewczyn i trzech młodych mężczyzn. Przyjaciele zamierzają spędzić dwa tygodnie wędrując po odludziu, zdani jedynie na siebie nawzajem. Nieustanne zmagania z naturą i własnymi słabościami sprawiają, że osoby, które wydawały się znajome, nagle pokazują inną twarz. Pozornie nieznaczące rozmowy, czy przelotne dotknięcia nabierają głębszego znaczenia. Z czasem w grupie dochodzi do nieporozumień, wszyscy są rozdrażnieni, napięcie wisi w powietrzu. Dość powiedzieć, że ich wyprawa kończy się wcześniej niż planowano. Jednak nie

Miasteczko Middlemarch, Tom I, George Elliot

Obraz
"Wszyscy rodzimy się w stanie głupoty moralnej i traktujemy świat jak dojną krowę, która ma wykarmić naszą wyjątkową osobowość (...)." (str. 252) Pod koniec lutego Padma, autorka bloga Miasto książek , zaproponowała wspólne, nieśpieszne czytanie Miasteczka Middlemarch . Jako, że książka ta stała od kilku lat na mojej półce, postanowiłam się przyłączyć i rozpoczęłam lekturę, która, jak łatwo policzyć, zajęła mi prawie cztery miesiące... Czytałam głównie wieczorami, jeden lub dwa rozdziały, dając sobie czas na zaznajomienie się ze stylem powieści i poznanie jej wielu bohaterów. Początkowo nie było to łatwe, bo przyzwyczajona do współczesnych tekstów, potrzebowałam kilkudziesięciu stron, by przestawić się na styl z epoki wiktoriańskiej. Jednak staranne tłumaczenie i powolny rozwój akcji dały mi doskonałą możliwość na stopniowe wsiąknięcie w świat Middlemarch. Akcja powieści toczy się wokół kilku osób. I tak na początku poznajemy siostry Brooke, z których starsza Dorothea

Wieczór literacki z Jackiem Dehnelem

Obraz
To wspaniałe uczucie, kiedy spełniają się marzenia. Jedno z moich czytelniczych marzeń spełniło się kilkanaście dni temu. Miałam ogromną przyjemność uczestniczyć w wieczorze, którego bohaterem był Jacek Dehnel. Elokwentny, zabawny, fascynujący. Przeczytał kilka swoich wierszy, odpowiedział na pytania prowadzących, a na koniec pozwolił się sfotografować, podpisał mój egzemplarz Młodszego księgowego i zdradził o czym będzie kolejna powieść, która ukaże się jesienią. Już zaczęłam marzyć o kolejnym spotkaniu....

Dom wiatru, Titania Hardie

Obraz
Powieść ta ma dwie główne bohaterki i opowiada równolegle dwie historie, które dzieli ponad sześćset lat, a łączy piękna posiadłość w Toskanii. Maddie to młoda prawniczka o włoskich korzeniach, mieszkanka San Francisco, której szczęśliwe życie pewnego dnia legnie w gruzach. W wyniku wypadku spowodowanego przez pijanego kierowcę umiera jej narzeczony, a młoda kobieta nie potrafi odzyskać radości życia. Aż do momentu, gdy jej babcia wysyła ją na wakacje do Toskanii, gdzie w pełnej tajemnic starej willi Maddie odzyskuje spokój i siły, a także zyskuje nowych przyjaciół. Jednocześnie kobieta jest zaangażowana w proces sądowy, w którym walczy o odszkodowania dla pracowników pewnej firmy, którzy w wyniku pracy w szkodliwych warunkach zachorowali na raka. Sprawę komplikuje nieco fakt, że prawniczką interesuje się - i to nie na gruncie służbowym - właściciel firmy. Równolegle czytelnik poznaje czternastoletnią Mię. Dziewczyna straciła głos w dramatycznych okolicznościach śmierci matki i od