Blog osławiony między niewiastami, Artur Andrus

Grubaśna księga autorstwa mistrza Andrusa towarzyszyła mi przez wiele tygodni. Leżała na nocnej szafce i mogłam ją sobie podczytywać po kawałeczku, dawkując przyjemność. Ale jak to w życiu czytelnika bywa każda, nawet najcięższa cegła kiedyś się skończy pozostawiając po sobie pustkę, którą jak najszybciej należy zapełnić nowa cegłą lub cegiełką.... Ale wracając do Andrusa, przyznać muszę, że nie jestem, ba nawet nie zamierzam być obiektywna. Twórczość literacką pana redaktora z Trójki uważam za jak najbardziej udaną i bezkrytycznie oceniam ją na piątkę z plusem. Choć wolę pana Andrusa na żywo, w Trójce w rozmowach z zaproszonymi do radia gośćmi czy dzwoniącymi do redakcji słuchaczami, to możliwość sięgnięcia po zbiór jego tekstów pozwoliła mi się zapoznać z szeroką gamą jego codziennych zainteresowań oraz form literackich, jakie uprawia :) W zbiorze tym znajdziemy m.in. teksty z bloga autora, wiersze, felietony, powieść w odcinkach o baronowej Marlene von Kopf bis Fuss oraz k...