Tak będzie prościej, Przemysław Semczuk

Jak już kilkakrotnie wspominałam, od czasu do czasu bardzo chętnie sięgam po kryminały. Najlepiej takie z rozbudowanym tłem społecznym lub historycznym, dokładnie omawiające dany temat. Sprawa kryminalna też ma oczywiście znaczenie, ale raczej drugorzędne. Jak tylko zobaczyłam w zapowiedziach powieść, której akcja toczy się w Karkonoszach i Jeleniej Górze na początku lat dziewięćdziesiątych, to wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Po lekturze ze smutkiem stwierdzam, że Semczyk to nie Orbitowski, a Tak będzie prościej to nie Inna dusza . A miało być tak pięknie... Akcja powieści została osnuta wokół prawdziwego wydarzenia, jakim było popełnione w 1993 r. i do dziś niewyjaśnione, zabójstwo przewodnika sudeckiego Tadeusza Stecia. W swojej literackiej wersji tej historii Semczuk postawił na mnogość wątków, co sprawiło, że dominującą cechą tej książki jest panujący w niej chaos. Autor co rusz wprowadza nic nieznaczące postacie, którym poświęca zbyt dużo uwagi i namiętnie konstruuj...