Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2013

Tajemnica, Philippe Grimbert

Obraz
Na ostatniej stronie Tajemnicy autor wyznaje czytelnikom, że jego książka to grobowiec, jaki ofiarował swojemu bratu Simonowi. Bratu, którego nie dane mu było poznać. I faktycznie tak jest. Czytelnik otrzymuje niewielkiej objętości książeczkę - jej lektura zajmuje 2-3 godziny. Jest to bardzo intymna relacja autora z czasów dzieciństwa, nad którym ciążyła ogromna tajemnica. Opowiadana historia rozpoczyna się całkiem niewinnie, choć już na pierwszej stronie czytamy, że w życiu małego Philippa wszystko jest inne, niż się wydaje. Dorastamy razem z nim i powoli, początkowo jedynie z urywanych wątków, a potem z konkretnych opowieści poznajemy wojenną historię rodziców Grimberta. Jest to historia młodych Żydów mieszkających w Paryżu, których wojenny, tragiczny los jest przykładem losów ponad 13 tysięcy osób, którzy przy udziale francuskiej policji zostali w lipcu 1942 roku wysłani do Auschwitz. Zbrodnia ta została w całości przygotowana i przeprowadzona przez francuską policję. W przypa

Niania potrzebna od zaraz, B. Newland & P. Smets

Obraz
Książka w sam raz na dłuższą podróż PKP. Nie wymaga myślenia, a momentami potrafi nawet rozbawić. Na dłuższą metę jednak irytuje banalnością i licznymi błędami gramatycznymi. To tak w dużym skrócie. Powieść ma szczególną formę, co niektórym może utrudniać lekturę. Nie ma w niej bowiem absolutnie żadnych dialogów, a perypetie bohaterów poznajemy poprzez maile, które wymieniają między sobą główne bohaterki, dwie siostry (ich imion niestety już nie pamiętam). Od czasu do czasu pojawia się także wiadomość od przyjaciół, bądź partnerów, ale to jedynie nieliczne wyjątki. Treść książki stanowi głównie codzienność dwóch wielodzietnych rodzin, których problemy są w sumie podobne z tą drobną różnicą, że jedna z sióstr właśnie się przeprowadziła do Kanady i na miejscu organizuje życie swojej rodzinie, a druga z nich kupiła z mężem stary dom w Londynie, który dostarcza nieustannych powodów do narzekań, gdyż nieustannie trzeba coś w nim remontować. Mamy więc szkolne perypetie dzieci, kłótnie z

Piaskowa góra, Joanna Bator

Obraz
Dobra passa trwa! W przypadku Bator sięgałam raczej po pewniak (czytałam sporo recenzji Piaskowej góry i wszystkie, bez wyjątku, były pozytywne), jednak do końca nie byłam pewna, czy i mnie się spodoba. Bo jak sami dobrze wiecie, czasami to, co wszyscy wszędzie głośno zachwalają, nam nie przypada do czytelniczego gustu... Na szczęście obawy te były absolutnie bezpodstawnie. Historia Dominiki Chmury i jej rodziny wciągnęła mnie od pierwszej strony. Wciągnęła do specyficznego mikroświata PRL-owskiej rzeczywistości wałbrzyskiego blokowiska i jego mieszkańców. O Piaskowej górze napisano już wiele recenzji, dlatego nie chciałabym się powtarzać i napiszę tylko kilka swoich przemyśleń. A tych podczas lektury było całkiem sporo. Dokładniej rzecz ujmując, bohaterowie książki na kilkanaście dni zamieszkali w mojej głowie i często wracałam myślami do ich codziennych spraw. Niesamowity talent Bator do snucia historii sprawił, że poruszamy się w stworzonym przez nią labiryncie coraz szybciej