Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2017

Tu mówi Polska. Reportaże z Pomorza, Cezary Łazarewicz

Obraz
Pierwszą przeczytaną przeze mnie książką Łazarewicza było Sześć pięter luksusu . Czytałam ją dwa lata temu i po lekturze miałam niestety sporo zastrzeżeń. Tu mówi Polska. Reportaże z Pomorza kupiłam w Gdyni przy okazji spotkania z autorem, które poprowadziła Anna Dziewit-Meller w ramach festiwalu Miasto słowa. Zebrane w tomie teksty pochodzące z lat 90-tych świetnie oddają atmosferę tamtych lat. Czasy, których jedni nie chcą pamiętać wcale, a inni całkowicie negują. Oszustwa na wielką skalę, bieda i beznadzieja terenów popeegerowskich, samozwańczy spece od wszystkiego, szemrane interesy, alkoholizm, bezradność i naiwność zwykłych ludzi - to wszystko odnajdziemy w reportażach Łazarewicza. Wyłania się z nich obraz smutnego kaju, w którym mieszkają nieszczęśliwi ludzie zawieszeni pomiędzy komunistyczną przeszłością, do której nie ma powrotu, a przerażającą, kapitalistyczną przyszłością. Ta książka pozwala nam uświadomić sobie, jak bardzo nasz kraj zmienił się w przeciągu minionych

Rok królika, Joanna Bator

Obraz
Oj niełatwa to była przeprawa, niełatwa. Brnęłam przez Rok królika tygodniami i wielokrotnie byłam o krok od rzucenia książki w kąt nie dokończywszy lektury. Nie zrobiłam tego, bo to w gruncie rzeczy jest dobra powieść, ale nie na pierwszy i nie na drugi rzut oka... Im więcej czasu mija odkąd skończyłam czytać najnowszą książkę Joanny Bator i im częściej opowiadam o niej innym osobom, tym bardziej ją doceniam. Nie zmienia to jednak faktu, że jest to tekst literacki, przez który się brnie. Z wyjątkiem ostatnich pięćdziesięciu stron, ale o tym później. Zacznijmy jednak od tego, że najpierw była Wyspa łza . Niezwykła, poruszająca książka, która nie daje się wtłoczyć w sztywne literackie kategorie. Osobista, głęboka i bardzo ważna nie tylko dla autorki, ale, jak podejrzewam, i dla wielu czytelników. Bator pisała w niej m.in. o kryzysie twórczym, codziennej pracy pisarki i pomysłach na kolejną powieść, czyli właśnie na Rok królika . Opisując koszmar pogoni za natchnieniem wymieniła in

IX Kongres Kobiet w Poznaniu

Obraz
  Tysiące mądrych, pięknych i pełnych energii kobiet zjechało w miniony weekend do Poznania, by wziąć udział w IX Kongresie Kobiet . Myślę, że większość uczestniczek kierowała się troską o przyszłość swoją, swoich dzieci i wnucząt, a dominującym na Targach Poznańskich uczuciem był najzwyklejszy wkurw. Na polityków, na kościół, na otaczającą nas rzeczywistość. Oraz chęć zmiany i tęsknota za krajem, w którym powszechna jest tolerancja, sprawiedliwość społeczna i równe prawa dla wszystkich obywatelek i obywateli. A co wspólnego ma Konges Kobiet z literaturą? A no okazuje się, że całkiem sporo: feministki piszą książki (np. Agnieszka Graf, Magdalena Środa, Inga Iwasiów), a pisarki i dziennikarki angażują się w obronę praw kobiet (m.in. Sylwia Kubryńska, Olga Tokarczuk, Eliza Michalik czy Ewa Woydyłło-Osiatyńska). Podczas Kongresu miałam okazję posłuchać wszystkich wymienionych pań. Zdjęcia robiłam komórką, więc wybaczcie ich słabą jakość. Rozmowa z Sylwią Kubryńską i Elizą Micha