Posty

Wyświetlanie postów z 2016

Najlepsze książki 2016 - podsumowanie

Obraz
Uwielbiam koniec grudnia, kiedy na blogach pojawiają się podsumowania i listy najlepszych książek, jakie przeczytaliście w mijającym roku. To zawsze świetna okazja do zanotowania polecanych tytułów i czynienia planów czytelniczych na nadchodzący rok. A jak było u mnie w 2016? W sumie świetnie. Przeczytałam dokładnie 46 książek , czyli o jedną więcej, niż zakładałam rok temu. W 2017 podnoszę więc poprzeczkę na 52 tytuły . 25 książek zostało napisanych przez polskich autorów, a 21 przez zagranicznych. Wśród moich lektur były 32 powieści oraz 14 książek z gatunku reportaż / biografia / psychologia. Zdecydowana większość z nich była co najmniej dobra lub bardzo dobra. Nie było książek bardzo słabych, ale aż 12 pozycji dostało ode mnie tróję. Mimo to uważam, że był to rok dobrych lektur. Ponadto już drugi rok z rzędu wytrzymałam w swoim postanowieniu i ani razu nie odwiedziłam biblioteki. Przez cały rok czytałam głównie własne książki.... Ale 11 tytułów pożyczyłam od zaprzyjaźni

Ekspozycja, Remigiusz Mróz

Obraz
Ostatnia książka mijającego roku miała być pewniakiem. Powieść niezwykle płodnego młodego pisarza, wschodzącej gwiazdy polskiego kryminału, czyli Remigiusza Mroza okazała się jednak sporym rozczarowaniem. Zdaję sobie sprawę, że liczne grono fanów autora uzna moje słowa za obrazoburcze, ale rozczarował mnie niski poziom Ekspozycji i naprawdę trudno mi dopatrzyć się w tej powieści pozytywnych cech... Zacznijmy od bohaterów: odpychający, przypominający niezniszczalnego MacGyvera, rzucający seksistowskimi komentarzami komisarz Forst i jego towarzyszka dziennikarka, o kórej niewiele wiadomo, poza tym, że ryzykuje życie i karierę dla poznanego przypadkowo faceta. Dawno nie spotkałam w literaturze postaci tak niedopracowanych, płaskich i nieprzekonywujących. Treść Ekspozycji to w zasadzie jeden wielki dialog. Siłą rzeczy brak więc w książce miejsca na kontekst, na rozbudowane tło przedstawionych wydarzeń. A te są nad wyraz absurdalne. Sama nie wiem, co wydało mi się bardziej niewiaryg

Euforia, Lily King

Obraz
Za oknem szaro, zimno i mokro, więc pozwólcie, że dzięki książce Lily King choć na chwilę zabiorę Was w podróż do Nowej Gwinei lat trzydziestych XX wieku. Tam, w parnej atmosferze tropikalnej dżungli, razem z trójką wybitnych antropologów będziemy obserwować życie członków plemienia Tamów zamieszkujących dzikie i trudno dostępne tereny nad rzeką Sepik. W oparciu o fakty z biografii trojga badaczy: Margaret Mead, Reo Fortune'a i Gregory'ego Batesona autorka opisała kilkumiesięczny pobyt w dżunglii trójki antropologów: małżeństwa Nell i Fena oraz bezimiennego Banksona. Główna bohaterka powieści, Amerykanka Nell Stone, koncentruje się na badaniu ról męskich i kobiecych w społeczności tubylców. Mnóstwo czasu spędza z kobietami i dziećmi, uczestniczy w ich codziennych zajęciach, uczy się ich języka, nie stroni od kontaktu fizycznego. Jednocześnie przy pomocy kredek i kart do analizy psychologicznej stara się badanych skataloglizować i przypisać im konkretne cechy, które udowod

Dziewczyna z Bostonu, Anita Diamant

Obraz
"Jak stałam się kobietą, którą jestem dzisiaj?". Początek nastąpił w tej bibliotece, w kółku czytelniczym. Wtedy zaczęłam wieść własne życie. (str. 17) To zdanie oraz widniejące na okładce czarno-białe zdjęcie czytającej młodej kobiety siedzącej na palu pośród spienionych morskich fal w zasadzie wystarczą, by każda miłośniczka dobrych powieści sięgnęła po Dziewczynę z Bostonu . Zdecydowanie warto to uczynić! Gdy ją poznajemy, główna bohaterka i narratorka książki, Addie Baum, kończy osiemdziesiąt pięć lat i na prośbę wnuczki wpomina swoją młodość: Jest rok 1915, Addie ma piętnaście lat, mieszka z rodzicami w biednej dzielnicy Bostonu i marzy o lepszym życiu. Jej rodzice i dwie starsze siostry przypłynęli do Ameryki pod koniec XIX wieku, ona urodziła się już w Bostonie. Rodzina opuściła biedny stetl położony gdzieś na terenie obecnej Rosji. Ojciec został oskarżony o kradzież srebrnego kielicha liturgicznego z kościoła i musiał ratować się ucieczką za ocean. Zabrał ze sobą

Dziedzictwo Orchana, Aline Ohanesian

Obraz
Ludobójstwo Ormian popełnione w Imperium Osmańskim podczas pierwszej wojny światowej, a dokładniej między 1915, a 1917 rokiem, jest tematem raczej mało w Polsce znanym. I to pomimo faktu, iż zabójstwo przez Turków ponad półtora miliona ormiańskich cywilów jest drugim po holokauście najlepiej opisanym i udokumentowanym ludobójstwem w historii świata ( wikipedia ). Do dnia dzisiejszego rząd Turcji nie przyznał się oficjalnie do popełnienia ludobójstwa, a osoby publicznie o tym mówiące są w tym kraju prześladowane. Pisarzowi-nobliście Orhanowi Pamukowi wytoczono proces „o obrazę tureckości”, po tym jak ośmielił się wspomnieć o tragedii Ormian. W tym kontekście wydana niedawno powieść Dziedzictwo Orchana nabiera szczególnego znaczenia. Jest to jedna z pierwszych książek na ten temat dostępna w języku polskim. Fakt, iż opublikowało ją Wydawnictwo Kobiece, być może przyczyni się do tego, że o ludobójstwie dowie się szersze grono czytelniczek. Autorka książki, Aline Ohanesian, urodziła

W rodzinie ojca mego, Marcin Wójcik

Obraz
Odkąd świadomie zaczęłam interesować się polityką, stało się jasne, że bliżej mi do lewej strony sceny, niż do prawej. Od niedawna wiem także, że myślących jak ja, nazywa się w mej ojczyźnie lewakami lub gorszym sortem. No cóż, taka karma. Przyznam, że różnorakie wspólnoty katolickie nigdy szczególnie mnie nie interesowały. Środowisko skupione wokół radia Maria było mi od zawsze światopoglądowo bardzo obce. ALE sytuacja w kraju jest jaka jest, partia rządząca blisko związana jest z ojcem Rydzykiem, a słuchacze Radia Maryja to niemalże w całości wyborcy PIS. I już piszę, skąd te osobiste wynurzenia: sięgnęłam po książkę Marcina Wójcika by zrozumieć. Zrozumieć zachowania i poglądy dla mnie absolutnie obce, cechujące tę grupę radykalnych katolików, od których dystansuje się część duchowieństwa i inteligencji katolickiej. Nie udało mi się to w pełni, bo to chyba niemożliwe. W końcu słoń nigdy do końca nie zrozumie, co czuje mrówka. Odnoszę jednak wrażenie, że po lekturze nieco łatwie

Rzymski poranek, Virginia Baily

Obraz
Pewnego październikowego dnia 1943 roku w jednej sekundzie diametralnie zmieniło się życie Chiary Ravello: została opiekunką małego żydowskiego chłopca Daniele, którego rodzina trafiła do obozu zagłady. Odpowiedzialna za Daniele i swoją młodszą, upośledzoną umysłowo siostrę Chiara decyduje się opuścić Rzym i poszukać schronienia u babci mieszkającej w niewielkiej wiosce. Tak rozpoczyna się powieść angielskiej autorki zakochanej we Włoszech Virginii Baily. Jednocześnie poznajemy codzienność pięćdziesięcioparoletniej Chiary, do której w odwiedziny przybywa młoda Irlandka, Maria. Dziewczyna chce nie tylko nauczyć się włoskiego i przyjemnie spędzić wakacje, ale przede wszyskim odkryć tajemnicę swojego pochodzenia. Tajemnic jest zresztą w tej powieści więcej, a wszytkie łączą się z tragiczną postacią Daniele. Myślę, że książka Virginii Baily podbije serca wielu czytelników. Jej zaletą jest z pewnością ciekawie opowiedziana, niebanalna historia. Także tło historyczne, czyli druga woj

Kraków miasto literatury: Festiwal Conrada i Targi Książki

Obraz
Od Festiwalu Conrada i Targów Książki w Krakowie upłynął już ponad miesiąc. Najwyższa więc pora, by podzielić się z Wami wrażeniami z wypełnionego literaturą pobytu w stolicy Małopolski. Organizatorzy Festiwalu każdy dzień opatrzyli mottem. Zainspirowało mnie to i dlatego każdy dzień mojej relacji również otrzymał hasło przewodnie :) Czwartek, 27.10., KOBIECO  Do Krakowa dotarłam w czwartek wieczorem i zostawiwszy rzeczy w hotelu przy ul. Szewskiej pomknęłam do Pałacu Czeczotki, oddalonego zaledwie o 5 minut (w ciągu całego pobytu okazało się to zbawienne, niektóre spotkania kończyły się w okolicach godziny 23.00). Spotkaniem otwierającym dla mnie Festiwal była dyskusja pt. To nie jest kraj dla starej prozy z udziałem trzech pisarek ukraińskich: Sofiji Andruchowycz , Natalki Śniadanko i Haśki Szyjan prowadzona przez Irynę Vikyrczą. Rozmowa fascynująca, której głównym tematem była nie tylko literatura, ale i sytuacja polityczna na Ukrainie oraz pozycja kobiet w ukrai

Historia pszczół, Maja Lunde

Obraz
Kolejna książka opatrzona hasłem międzynarodowy bestseller . W jednym tomie autorka zawarła trzy opowieści, z których każda mogłaby stanowić osobną powieść. Pod koniec okazuje się, że łączy je nie tylko motyw pszczół, ale i powiązania między bohaterami. Trzy płaszczyzny czasowe, trzy odległe od siebie miejsca na świecie i troje bohaterów - taki pomysł na powieść miała Maja Lunde, norweska autorka książek dla dzieci i młodzieży. Jej przesłaniem jest troska o ginące pszczoły, a motywacją do napisania Historii pszczół była najwyraźniej chęć zwrócenia uwagi na problem zanieczyszczenia środowiska. W 1852 roku na angielskiej prowincji William, przyrodnik amator, właściciel sklepu z nasionami i ojciec sporej gromadki córek postanawia wstać z łoża boleści i rozpocząć pracę nad nowoczesnym ulem. Niestety na drodze do sukcesu co rusz pojawiają się mniejsze lub większe przeszkody. Drugim miejscem akcji jest farma położona w stanie Ohio w USA. Jej właściciel George zajmuje się hodowlą pszc

Do następnych mistrzostw, Eshkol Nevo

Obraz
Książka trafiła do mojej biblioteczki już cztery lata temu. Całkiem przypadkiem wyszperałam ją w Dedalusie przy Placu Solnym we Wrocławiu. Pamiętam, że zaintrygowała mnie okładka oraz informacja, że autor należy do najpoczytniejszych współczesnych pisarzy izraelskich. Gdy poznałam program tegorocznego Festiwalu Conrada i gdy okazało się, że uczestnikiem ostatniego festiwalowego spotkania będzie właśnie Eshkol Nevo, postanowiłam w końcu po tę powieść sięgnąć. I dobrze zrobiłam, bo to bez wątpienia jedna z najlepszych lektur tego roku. W jednym zdaniu można stwierdzić, że Do następnych mistrzostw to historia prawdziwej męskiej przyjaźni. Przyjaźni trwającej lata, odpornej na zawirowania losowe i konflikty między przyjaciółmi. Wchodząc w temat nieco głębiej okazuje się, że to portret czterech młodych Izraelczyków, nakreślony z perspektywy jednego z nich. Portret pełen emocji i głębokich uczuć, wspólnych doświadczeń i życiowych zawirowań. Narratorem powieści jest Juwal Frid, tłumacz

Atlas: Doppelganger, Dominika Słowik

Obraz
Tak to już jest, że wkroczyłam w wiek, w którym z zaskoczeniem co rusz stwierdzam, że książki piszą i wydają sporo ode mnie młodsze osoby... Należy do nich również Dominika Słowik, rocznik 1988, która w marcu ubiegłego roku zadebiutowała powieścią Atlas: Doppelganger. Powieścią specyficzną, napisaną bez użycia wielkich liter i bez wątpienia wartą przeczytania. Książkę Słowik cechuje modna w osatnich czasach nielinearność narracji. Generalnie czas u Słowik jest rzeczą umowną, a i przestrzeń definiowana jest na nowo. Mamy więc w Atlasie trzy opowieści, trzy światy, które cechuje różny stopień absurdu. Światy, z których wyłaniają się osobne historie, a połączenie ich w całość stwarza nieograniczone wprost pole do popisu dla wyobraźni czytelnika i do snucia własnych interpretacji. Na pierwszym planie jest ten najbardziej oczywisty: śląskie blokowisko, lata dziewięćdziesiąte i dwie małe dziewczynki, które bacznie obserwują transformującą się rzeczywistość. Niezwykle trafne, pełne ir

Usypać góry. Historie z Polesia, Małgorzata Szejnert

Obraz
W swojej książce Małgorzata Szejnert zabiera czytelnika w podróż do świata, którego już nie ma. Świata pod wieloma względami wyjatkowego, bo wielokulturowego, w którym ludzie, pomimo skrajnej biedy, przez dziesięciolecia żyli ze sobą w zgodzie. Nie jest to podróż sentymentalna, ale zbiór opowieści i portretów wyjątkowych postaci Polesia, który pozwala czytelnikowi choć przez chwilę wyobrazić sobie, jak się kiedyś na tych terenach żyło. Przepięknie wydana i bogato ilustrowana książka Małgorzaty Szejnert zawiera reportaże z różnych okresów historycznych, co skłania czytelnika do porównań i refleksji nad przewrotnością historii: po raz kolejny okazuje się bowiem, że wiara w to, że nasza rzeczywistość jest stabilna i nienaruszalna jest złudna. Kilka historii szczególnie utkwiło mi w pamięci. Na przykład ta o wszechobecnym na polskiej wsi w XIX wieku kołtunie polskim i próbach walki z nim (lekarzy, którzy leczenie pacjentów rozpoczynali od obcięcia im brudnych, skołtunionych włosów pow

To nie są moje wielbłądy, Aleksandra Boćkowska

Obraz
Bardzo ładnie wydana książka Boćkowskiej o intrygującym tytule towarzyszyła mi przez kilkanaście tygodni... Lektura nie szła mi za dobrze, bo mimo interesującego tematu, autorka nie była w stanie opanować ani wątków, ani postaci i czytelnik dostał do ręki książkę - gąszcz, w którym dość trudno się odnaleźć. Dowiedziałam się z tej pozycji kilku faktów z historii magazynów, powiedzmy "modowych". Poznałam powiązania polskich projektantów z Paryżem oraz skomplikowaną machinerię produkcji butów w przedsiębiorstwach państwowych. Rozbawiły mnie anegdoty o zdobywaniu i przerabianiu zachodnich ciuchów, o kreatywności rodaczek i rodaków w wytwarzaniu ubrań z przedmiotów codziennego użytku, czy też absurdalny charakter kontaktów między twórcami-artystami, a panami w brzydkich garniturach odpowiadających za dostawy i produkcję. Niestety, jak już napisałam powyżej, ogromnym minusem książki jest panujący w niej chaos. Mimo, iż całość podzielona jest na rozdziały, tekstowi brakuje str

Czarne liście, Maja Wolny

Obraz
Jest to powieść, która bardzo mnie zaciekawiła odkąd pierwszy raz o niej usłyszałam. Pogrom kielecki w 1946 roku nie był tematem omawianym u nas na lekcjach historii, dowiedziałam się o nim dopiero podczas zajęć na studiach. Maja Wolny wokół tych tragicznych wydarzeń postanowiła stworzyć swoją opowieść. Książka Czarne liście ma dwie główne bohaterki, których losy poznajemy naprzemiennie. Obie są silnymi, odważnymi kobietami, które samotnie zmagają się z przeciwieństwami losu. Pierwsza z nich to, żyjąca współcześnie, historyczka Weronika Czerny. Głównym tematem badań naukowych Weroniki są relacje polsko-żydowskie na wsiach kielecczyzny podczas drugiej wojny światowej. W przededniu obchodów okrągłej rocznicy pogromu znika dziesięcioletnia córka Weroniki, Laura. Wszelkie działania bohaterki skoncentrowane są więc na odnalezieniu córki, a tropów jest wiele... Druga bohaterka to postać autentyczna, polska fotografka pochodzenia żydowskiego, która jako jedyna ze swojej rodziny przeżyła

Pani furia, Grażyna Plebanek

Obraz
Grażyna Plebanek należy do moich ulubionych polskich autorek. I jest tak pomimo, iż przeczytałam dopiero dwie (tak, Pani furia to ta druga, a Dziewczyny z Portofino pierwsza) jej powieści. ALE uczestniczyłam w spotkaniu z Nią i śledzę na bieżąco jej działalność na fejsie . Z tych elementów wyłania się obraz silnej, zaangażowanej kobiety, z której poglądami bardzo mi po drodze. Chciałabym, by więcej takich osób pojawiało się w polskiej przestrzeni publicznej. Ale nie o autorce chciałam pisać, ale o jej najnowszej książce, przepięknie wydanej, Pani furii . Pierwszej polskiej powieści, której główną bohaterką jest osoba o innym kolorze skóry, niż biały. Mowa o Ali, pochodzącej z Konga młodej policjantce, która mieszka w Belgii, wygląda jak Afrykanka, a czuje się Europejką. Wyjechała ze swojego ojczystego kraju, Konga, jako siedmiolatka i tak naprawdę niewiele, oprócz kilku mglistych wspomnień, łączy ją z tym krajem. O Afryce często wspominają członkowie rodziny Ali, jej rodzice, c

Genialna przyjaciółka, Elena Ferrante

Obraz
Elena Ferrane to pisarka ewenement. Jej twarz i tożsamość od lat pozostają w ukryciu i są obiektem dziesiątek spekulacji, a jej powieści, przetłumaczone na kilkanaście języków stały się bestsellerami w wielu krajach Europy. Sukces ten Ferrante zawdzięcza w dużej mierze trylogii neapolitańskiej, której pierwszą część pt. Genialna przyjaciółka przeczytałam podczas urlopu we Włoszech. Głównymi tematami książki są dorastanie w biednej dzielnicy Neapolu w latach pięćdziesiątych oraz przyjaźń dwóch dziewcząt Eleny i Lili. Narratorką powieści jest Elena, to wraz z nią poznajemy dzielnicę, w której mieszkają dziewczynki, ich sąsiadów, przyjaciół, nauczycieli. Mnóstwo szczegółów, smaków, zapachów, dźwięków składa się na niepowtarzalną atmosferę dzielnicy, która jest małą ojczyzną bohaterów. To tak na pierwszy rzut oka. Bo gdy spojrzeć głębiej, okazuje się, że tematów Ferrante porusza o wiele więcej: nierówność społeczna, przemoc domowa, przestępczość, nierówne prawa kobiet i mężczyzn, ogr

Biała Rika, Magdalena Parys

Obraz
Wydana z wielkim rozmachem i promowana z jeszcze większym szumem - Biała Rika Magdaleny Parys, to tytuł, o którym latem było bardzo głośno. Ja swój egzemplarz podpisany przez autorkę przywiozłam w czerwcu z big booka i niedawno przeczytałam. Biała Rika okazała się książką, którą charakteryzuje ewidentny przerost formy nad treścią, a informacje umieszczone na okładce, (tajemnica z przeszłości, rodzinne sekrety, pamięć i tożsamość) niewiele mają wspólnego z treścią. W 80% jest to opowieść Dagmary, dziewczynki mniej więcej dziesięcioletniej, o jej dzieciństwie spędzonym w Szczecinie. Są to więc głównie sprawy szkolne, zabawy na podwórku, pogmatwane (z perspektywy dziecka) rodzinne relacje, dziecięce przyjaźne. Opowieść dziecka przetykana jest wyznaniami dorosłej Dagmary, która chce do końca rozwikłać rodzinną tajemnicę i poznać wojenną historię babci Riki i jej męża oraz opisem przeżyć wojennych tych dwojga. Powieść składa się z bardzo krótkich, chaotycznych rozdziałów, poprzetyk

Podsumowanie lata i plany na jesień

Obraz
Na początku sierpnia ułożyłam w stos siedem książek z zamiarem przeczytania ich do końca września: Cóż, dwa miesiące minęły, a realizację zadania oceniam zaledwie na 3+. Trzy książki przeczytałam, zrecenzowałam dwie, trzecia opinia pojawi się niebawem: Miraże, Sylwia Zientek  Dziennik roku chrystusowego, Jacek Dehnel  Biała Rika, Magdalena Parys  Trzy nadal czytam. Mam nadzieję wyrobić się do końca roku :) Chrapiący ptak. Rodzinna podróż przez stulecie biologii, Bernd Heinrich To nie są moje wielbłądy. O modzie w PRL, Aleksandra Boćkowska Usypać góry. Historie z Polesia, Małgorzata Szejnert Jednej nawet nie zaczęłam, więc wróciła na regał: Morelowy sad, Amanda Coplin Bilans nie najlepszy, przyznaję samokrytycznie. Na pocieszenie stwierdzam, że w sierpniu i wrześniu, dokończyłam lub przeczytałam w całości kilka tytułów spoza listy: Losy dobrego żołnierza Szwejka czasu wojny światowej, Jaroslav Hašek Zaduch. Reportaże o obcości, Marta Szarejko  Życie miłosne, Ze