Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2017

Stos lutowy

Obraz
Pierwsze tegoroczne tulipany (w najpiękniejszych kolorach) posłużyły za tło lutowego stosu. Książki są efektem zakupów w księgarni internetowej Wydawnictwa Literackiego, która na początku miesiąca oferowała spore rabaty (do 60%) na wybrane tytuły literatury amerykańskiej. Nie zwlekałam zbyt długo, zresztą sami popatrzcie: Uwielbiam kupować ksiażki w okazyjnych cenach, choć przyznam, że trudno mi się czasami podczas takich zakupów trzymać w ryzach. Lubię także być na bieżąco. Dlatego regularnie zaglądam tu (wchodzicie na własną odpowiedzialność...): www.promocjeksiazkowe.pl .

Bibliotekarki, Teresa Monika Rudzka

Obraz
Pierwsza książka ze stosu pt. "wiosenne porządki". Cóż mogę o niej mądrego napisać: jest to definitywnie jednorazowa lektura i to dla osób z dużą cierpliwością i silnym samozaparciem... W zasadzie jej jedyną zaletą jest fakt, że na miejsce akcji autorka wybrała bibliotekę. Miejsce ważne i fascynująca dla (prawie) każdego mola książkowego musiało zadziałać na czytelników jak magnes. Szkoda tylko, że powieść Teresy Rudzkiej ma czytelnikowi tak niewiele do zaoferowania. Główna bohaterka Żywia po długich i nużących staraniach otrzymuje wymarzoną posadę w niewielkiej filii bibliotecznej. Opisy jej codziennych obowiązków, utarczek słownych z koleżankami i czytelnikami oraz różnorodnych intryg stanowią treść Bibliotekarek . Mimo najlepszych chęci nie jestem w stanie napisać nic pozytywnego na temat tego gniota. Jest to wyjątkowo słaba powieść, pełna stereotypów i nienawiści kobiet do innych kobiet. Bohaterkom absolutnie brakuje jakiejkolwiek solidarności, czy poczucia wspólnot

Wiosenne porządki

Obraz
 Od lat mam na półce książki, które raczej mnie odpychają niż przyciągają. Prawie wszystkie trafiły do mnie w ramach nieprzemyślanych i nieplanowanych zakupów na przecenach i wyprzedażach w internecie, „taniej książce” lub w supermarketach. Kilka z nich jest efektem spontanicznych zakupów pod wpływem bardzo entuzjastycznych recenzji blogowych. Z biegiem czasu udało mi się znacznie ograniczyć takie zakupowe ekscesy. Opracowałam całą strategię, dzięki której na półkę trafiają tylko starannie wybrane tytuły. Nawet podczas zakupów w bardzo tanich miejscach omijam tzw. czytadła i skupiam się na reportażach, biografiach, dobrych powieściach - czyli na książkach z mojej listy. Ta samokontrola nawet całkiem dobrze się sprawdza :) Niemniej jednak te grzeszki z przeszłości wiszą nade mną i zawadiacko spoglądają z regału: A widzisz, ja ciągle tu stoję.... Jestem przekonana, że są to książki do jednorazowego czytania, które potem puszczę w świat robiąc miejsce na regale. Jednak nie chcę si

Polska odwraca oczy, Justyna Kopińska

Obraz
Podczas zeszłorocznego Big Booka przysłuchiwałam się, między innymi, rozmowie na temat zła w Polsce prowadzonej przez Tomasza Sekielskiego, w której uczestniczyli: Justyna Kopińska, Łukasz Orbitowski i Przemysław Semczuk. Doskonale pamiętam, że to właśnie ona, jedyna kobieta na podium, zrobiła na mnie największe wrażenie. Jej opowieści na temat pracy nad tą książką, relacje ze spotkań i rozmów z bohaterami zebranych w tym tomie reportaży były bardzo poruszające. Najbardziej zapadła mi w pamięć relacja Kopińskiej z rozmów z Anną Trynkiewicz, bohaterką pierwszego reportażu. Może dlatego, że udzieliły mi się emocje, tak silne u autorki nawet po kilku miesiącach od tych rozmów, a może dlatego, że przeczuwałam, że lektura tego i pozostałych reportaży będzie wstrząsającym przeżyciem. To nie jest książka dla każdego. Należy się do lektury dobrze przygotować psychicznie, odpowiednio się na nią nastawić. A i tak walnie nas w twarz. I to nie raz. Zebrane w niej historie, każda z osobna, opo

Król, Szczepan Twardoch

Obraz
Dawno żadna książka tak mnie nie porwała. Porwała i nie wypuszczała ze swoich zadrukowanych sideł przez kilka dni. Dawno nie spotkałam bohatera literackiego, który tak mało zasługiwałby na sympatię, jak Jakub Szapiro, a którego tak bardzo polubiłam i tak mocno trzymałam kciuki za powodzenie jego niecnych działań. Król to opowieść o przedwojennej, kryminalnej Warszawie. Bohaterami pierwszoplanowymi są silni mężczyźni, gangsterzy: Szapiro, Kaplica, Pantaleon, Munja i Radziwiłek, którym towarzyszą wyraziste kobiety: Ryfka, Emilia i Anna.    Ale co to jest za powieść! Soczysta, pełna życia i prawdziwych emocji. Pokazująca życie przedwojennej Warszawy bez pudru i lukru. Twardoch nie mitologizuje. Twardoch nazywa rzeczy po imieniu i opisuje napiętą sytuację polityczną w kraju, „elity” pozbawione realnego wpływu na władzę i szalejącą na ulicach przemoc, mającą często swoje źródło w rosnącym nacjonaliźmie. Nie ma się co oszukiwać, życie w dwudziestoleciu miedzywojennym, epoce bardzo id

O przyjemności łamania postanowień

Obraz
Ponad dwa lata (!!!) wytrzymałam bez biblioteki. Ostatni raz wypożyczyłam książki jesienią 2014 roku. Od tamtej pory z żelazną konsekwencją czytałam swoje własne oraz okazyjnie pożyczałam coś od znajomych moli. Aż do ostatniego piątku, kiedy to przeglądając swoje wirtualne półki na portalu lubimy czytać zauważyłam, że "do przeczytania" zaznaczyłam kilka tytułów, które nie są już dostępne w księgarniach. Kilka innych chciałabym przeczytać, ale niekoniecznie kupić. I tak mnie jakoś naszło, że rozwiązanie jest bardzo proste: biblioteka :) Wypożyczyłam sześć książek i mam ogromną nadzieję, że po tym wyskoku dalej będę grzecznie czytać swoje.... Te tytuły miałam na liście od dawna: Wysepka, Andrea Levy: Londyn i losy powojennej emigracji. W tle wojna, miłość i uprzedzenia rasowe. Fioletowy hibiskus, Chimamanda Ngozi Adichie : Debiut nigeryjskiej pisarki, której powieść Amerykaana została moją książką roku 2016. Śladami drzewa sandałowego, Asha Miró i Anna Soler-

Felix Austria, Sofija Andruchowycz

Obraz
Sofija Andruchowycz jest córką Jurija Andruchowycza i przedstawicielką najmłodszego pokolenia ukraińskich pisarek, które mówią coraz silniejszym głosem, pewnie wkraczając w dyskurs publiczny na Ukrainie. Andruchowycz pięknie mówi po polsku, jest pisarką, tłumaczką literatury oraz publicystką. Poznałam ją podczas ubiegłorocznego Festiwalu Conrada. Bardzo zafascynowała mnie ta piękna, drobna kobieta o ciemnych włosach i wyrazistych ustach. Pod wpływem opowieści Sofiji o swojej najnowszej książce postanowiłam ją kupić i przeczytać. I to była bardzo dobra decyzja. Główną bohaterką Felix Austria i zarazem narratorką powieści jest Stefania Czorneńko, służąca dbająca o dom Adeli i Petra w Stanisławowie w roku 1900. Pewnego dnia rodzina powiększa się o wyjątkowego chłopca, Felixa, a odnowiona znajomość sprzed lat doprowadzi do dramatycznych wydarzeń. Tak w skrócie możnaby streścić tę powieść, która jest zdecydowanie za krótka.  Bardzo osobiste rozważania Stefanii często krążą wokół pr