Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2015

Książkowe podsumowanie 2015

Obraz
Uwielbiam koniec grudnia, kiedy na blogach pojawiają się wszelkiego rodzaju podsumowania i listy najlepszych książek, jakie przeczytaliście w mijającym roku. To dla mnie zawsze świetna okazja do zanotowania kolejnych tytułów i czynienia planów czytelniczych na nadchodzący rok. A jak było u mnie w 2015? W sumie świetnie. Przeczytałam dokładnie 40 książek , czyli tyle, ile chciałam przeczytać snując plany rok temu. Na 2016 podnoszę więc poprzeczkę na 45 tytułów. 15 książek zostało napisanych przez polskich autorów. Zdecydowana większość z nich była co najmniej dobra lub bardzo dobra. Jedynie dwie okazały się bardzo słabe. Ponadto wytrzymałam w swoim postanowieniu i ani razu nie odwiedziłam biblioteki. Przez cały rok czytałam tylko i wyłącznie własne książki, oraz 3 pożyczone od rodziny i znajomych. Mimo to pozycji na regale nie ubyło. Liczne nowości w połączeniu z rabatami i odwiedzinami w księgarniach zaowocowały kilkudziesięcioma nowymi pozycjami. W przyszłym roku nadal chcę cz

Tajemnica domu Helclów, Maryla Szymiczkowa

Obraz
Okazuje się, że ostatnią przeczytaną przeze mnie w 2015 roku książką była Tajemnica domu Helclów autorstwa Jacka Dehnela i Piotra Tarczyńskiego. I przyznaję, że było to zakończenie bardzo przyjemne. Powieść przenosi czytelnika do Krakowa pod koniec XIX wieku. Główna bohaterka, obdarzona niezwykłymi ambicjami profesorowa Szczupaczyńska, zostaje samozwańczą panią detektyw. Jest to dla niej wyjątkowa szansa urozmaicenia codziennego życia, które dotychczas upływało na nadzorowaniu służącej oraz planowaniu posiłków i kariery męża - profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego. Tajemnicze zniknięcie jednej z pensjonariuszek domu opieki dla osób starszych, a potem śmierć kolejnej, stanowią dla profesorowej niebywałe wyzwanie. Używając własnej inteligencji i przenikliwości oraz, nie ma co ukrywać, talentu do intryg i manipulacji, Szczupaczyńska doprowadza spawę do szczęśliwego, iście hollywoodzkiego finału. Pozostaje mieć nadzieję, że niebawem w jej otoczeniu pojawią się kolejne zwłoki... Wą

Ostatnia arystokratka, Evžen Boček

Obraz
Ostatnia arystokratka to zabawnie opowiedziana historia trzyosobowej rodziny Kostków, która w latach dziewięćdziesiątych przeprowadziła się z USA na czeską prowincję. Nastąpiło to po tym, jak ojciec rodziny otrzymał informację o zwrocie rodzinnego zamku przez pańswto czeskie. Nie zwlekając długo, z perspektywą znacznego awansu społecznego, rodzina postanawia objąć we władanie rodzinne włości. Tytułowa arystokratka to dziewiętnastoletnia Maria Kostka, narratorka powieści. Z olbrzymią ilością autorironii i zdrowego sceptycyzmu opisuje podróż rodziny do Czech oraz pierwsze tygodnie na nowym terytorium. Próby okiełznania trójki pracowników, przekazanych Kostkom razem z zamkiem, oraz plany rozwoju posiadłości to główne zajęcia nowych właścicieli barwnie opisane przez Marię. Jest to książka, która z pewnością zyska uznanie młodszych czytelników. Ja przy okazji tej powieści poraz kolejny się przekonałam, że czytając pełne zachwytów recenzje na blogach, dokładniej powinnam sprawdzać

Trafny wybór, J. K. Rowling

Obraz
Należę do osób, które nie przeczytały ani jednej części przygód Harry'ego Pottera i nie obejrzały żadnej ekranizacji tych powieści. Zawsze uważałam, że to nie moja bajka. Mimo to byłam bardzo ciekawa fenomenu J.K. Rowling i jej twórczości. Jak tylko usłyszałam, że autorka napisała powieść skierowaną do dorosłego czytelnika, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. I była to decyzja nad wyraz słuszna. Trafny wybór okazał się bardzo wciągającą, choć momentami bolesną lekturą. Barry Fairbrother umarł. To wydarzenie wywarło ogromny wpływ na całą społeczność Pagford, której Barry był bardzo poważanym członkiem. Pozostało po nim m.in. czworo dzieci, osierocona dziewczęca drużyna wioślarska oraz wolne miejsce w radzie gminy, o które rozpoczyna się zacięta walka wśród mieszkańców. Rowling stworzyła całą plejadę barwnych bohaterów. Ich występki i grzeszki, a czasem poważne przestępstwa, których się dopuszczają, nie pozostaną w ukryciu. Na stronie internetowej rady pojawiają się mianowicie

Pocałunek fauna, Iwona Banach

Obraz
Iwona Banach napisała niewielkich rozmiarów powieść, której czytanie niestety nie należy do przyjemności. Główna bohaterka, Wanda, otrzymuje telefon z przeszłości i decyduje się po dwudziestu latach powrócić do rodzinnego miasta. W długiej podróży z Kanady na Dolny Śląsk towarzyszy jej partner życiowy Bernard. Na miejscu kobieta spotyka dawnych przyjaciół. Wspólnie wyjaśniają okoliczności dramatycznych wydarzeń, których uczestnikami byli w młodości. Z każdą kolejną stroną dowiadujemy się nowych faktów z życia Wandy, a ilość złych rzeczy, która spotkała ją w życiu jest odwrotnie proporcjonalna do jakości tekstu, jaki zaserwowała nam autorka: im więcej o Wandzie wiemy, tym gorsze wrażenie robi na nas powieść. Autorka próbowała stworzyć coś, na co niestety zabrakło jej warsztatu i zdolności: ambitną powieść z przesłaniem. Domyślam się, że to właśnie z tego powodu zdecydowała się podzielić swój tekst na krótkie fragmenty, z których każdy opowiada inny wątek – w zamyśle jak puzzle, k

Mr. Pebble i Gruda, Mariusz Ziomecki

Obraz
Ta ogromna cegła wymaga od czytelnika sporo czasu i cierpliwości. Siłą rzeczy nie jest to lektura na dwa wieczory. A czy warto po nią sięgać? Moim zdaniem warto. Zwłaszcza, jeśli ma się ochotę na porządnie opowiedzianą historię życia pewnego poety, który w połowie lat osiemdziesiątych, po tragicznej śmieci żony, z maleńkim synkiem opuszcza swój rodzinny kraj i wyjeżdża do USA. Zostaje wykładowcą na uczelni, kupuje dom i psa, i samodzielnie wychowuje niepełnosprawnego umysłowo syna. Przełom polityczny w Polsce i nagły telefon od siostry skłaniają go do wyjazdu do Warszawy. W swoim rodzinnym mieście bardzo szybko dogania Jana przeszłość: dawni przyjaciele z opozycji nawiązują z nim kontakt i nalegają na rozwiązanie spraw z przeszłości. Zarówno wątek głównego bohatera, jego uczuciowe rozterki, wspomnienia, emocje, relacje z rodziną, jak i tło powieści na wielu płaszczyznach historycznych są dla czytelnika interesujące. Ziomecki opisuje koniec lat siedemdziesiątych i początek osiemdz

Gniew, Zygmunt Miłoszewski

Obraz
W rozmowie z Miłoszewskim , którą można znaleźć na portalu gazeta.pl, Katarzyna Nowakowska zadała autorowi pytanie, które i mnie kołacze się w głowie po przeczytaniu ostatniej strony jego najnowszej powieści: "Gniew". Ja czuję, że będzie to właśnie reakcja fanów Szackiego. Co to za zakończenie jest?! - Zakończenie jak zakończenie. Tak zwane otwarte. Historia literatury zna takie przypadki. Nie zdradzając, co jest w tej książce, ale skoro czytałaś, to wiesz, że niezależnie od zakończenia, niezależnie od ostatniej strony, po tym, co się wydarzyło w tej powieści, nie ma mowy, żeby pojawiła się jakakolwiek inna powieść z prokuratorem Szackim. Mimo takiego postawienia sprawy, ciągle jeszcze nie tracę nadziei, że autor jednak zmieni zdanie i pozwoli nam, czytelnikom, spędzić kolejne upojne chwile z Szackim - bo on nawet, jeśli gniewny, to fajny facet po prostu jest.... Jestem fanką ksiażek Miłoszewskiego, przeczytałam wszystkie jego powieści dla dorosłych i mam nadzi

Dziewczyny z Portofino, Grażyna Plebanek

Obraz
Lata siedemdziesiąte. Nowo powstałe, zabłocone blokowisko na obrzeżu Warszawy. To tu poznają się cztery siedmiolatki, które głęboka przyjaźń zwiąże na całe życie. Towarzyszymy im od przeprowadzki na nowe osiedle, przez pierwszy dzień w szkole i inne ważne życiowe momenty, aż do wkroczenia w dorosłość.  Beata, Agnieszka, Mania i Hanka. Cztery bohaterki, cztery różne charaktery. Dziewczyny, które pochodzą z kompletnie różnych środowisk, mają inne życiowe cele i priorytety, inne problemy w codziennym życiu. Mimo tworzą zgrany zespół, wspierają się wzajemnie w trudnych momentach, bawią się i kłócą. Każda z nich ma w grupie swoje miejsce, każda z nich jest dla pozostałych niezbędnym elementem całości. Ale Dziewczyny z Portofino to dużo więcej niż historia dziewczęcej przyjaźni. To powieść o doświadczeniu pokoleniowym, jakim był przełom polityczny końca lat osiemdziesiątych, który zmienił życie milionów ludzi w Polsce. Historia pokolenia, które dorastało w socjaliźmie, a pracę i studi

Spotkanie autorskie z Grażyną Plebanek

Obraz
Miesiąc temu z ogromną radością uczestniczyłam w bardzo inspirującym spotkaniu z Grażyną Plebanek. O autorce sporo słyszałam, czytałam też wiele recenzji jej powieści. Jednak dopiero przy okazji tego spotkania zapoznałam się z jej twórczością. A o czym prowadzące rozmawiały z autorką? Rzecz jasna głównie o jej książkach: każda z nich została krótko omówiona, fragmenty niektórych autorka przeczytała zgromadzonym. Grażyna Plebanek opowiadała o swojej literackiej pracy, co było szczególnie ciekawe, gdyż jej każda kolejna powieść tematycznie kompletnie się różni od poprzednich. Każda jest zamkniętym światem, w którym autorka obraca się pisząc i który bezpowrotnie opuszcza kończąc ostatnie zdanie. Każda powieść daje jej okazję do rozprawienia się z konkretnym tematem, do przepracowania określonego społecznego problemu lub tabu. Tak było w przypadku Nielegalnych związków , gdy jako jedna z pierwszych kobiet w Polsce tak otwarcie pisała o erotyce. Choć ta powieść przepełniona jest miłości

Apetyt, Philip Kazan

Obraz
Czytanie Apetytu rozpoczęłam we Florencji. Wspaniale było chodzić ulicami tego miasta, podziwiać kościoły i bogate palazzi , próbować regionalnych potraw, szwędać się po słynnym ponte vecchio , a potem odnajdywać ich ślady w powieści. To mój ulubiony sposób podróżowania: zwiedzanie z książką miejsc, w których toczy się jej akcja. Opisana w powieści XV-wieczna Florencja jest miastem fascynującym, niebezpiecznym i niezwykle interesującym - ta współczesna niebezpieczna raczej nie jest, ale pozostałe przymiotniki pasują do tego miasta doskonale ;) Główny bohater, młodziutki Nino Latini, jest florentczykiem z urodzenia i głębokiego przekonania. Poznajemy jego dzieciństwo spędzone głównie na psoceniu, jego przyjaźnie i pierwszą miłość Tessinę oraz pasję do gotowania, którą odkrywa w sobie w dość młodym wieku. Obserwujemy spory i zatargi możnych florenckich rodów, z Medyceuszami na czele oraz poznajemy znajomych Nina znanych z podręczników do historii, m.in Leonarda da Vinci czy Botticel

Jestem tu od wieków, Mariolina Venezia

Obraz
Widniejąca na okładce podobizna małej dziewczynki o szelmowskim spojrzeniu i szerokim uśmiechu przyciąga jak magnes. Siedząca obok niej starsza kobieta stanowi przeciwwagę dla jej młodości i radości. To zdjęcie stanowi idalną kwintesencję powieści Jestem tu od wieków - książki niezwykle kobiecej. W pozytywnym tego słowa znaczeniu ;) W swojej powieści Mariolina Venezia zabiera czytelnika w podróż na włoską prowincję, a dokładnie na samo południe Włoch, do Apulii. To właśnie tam, w niewielkim miasteczku Grottole, mieszkał Francesco Falcone, protoplasta rodu niezwykłych kobiet, których losy, począwszy od roku 1861 wypełniają strony powieści. A ta snuje się niespiesznie, pełna plotek i pogłosek, wypełniona wrzaskiem dzieci i gadaniem kobiet. A tych jest mnóstwo: plotkarek, zdrajczyń, dziewic, puszczalskich, matek i córek, ciotek i kuzynek. Pod koniec można łatwo stracić rachubę i pomieszać Albę z Albiną albo Candidę z Cleilą. Książka pozbawiona jest dialogów, swoją strukturą przypom