Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2019

Powroty, Elisabeth de Waal

Obraz
Powroty Elisabeth de Waal to książka oszustka. Książka, która okrutnie mnie rozczarowała. A zapowiadało się tak cudownie... Po pierwsze: autorka była babcią Edmunda de Waala, którego Zając o bursztynowych oczach należy do moich ulubionych książek ever. Autor opisuje w niej historię swojej arystokratycznej, żydowskiej rodziny von Ephrussi. Kiedy się więc okazało, że babcia autora też pisała, zapragnęłam poznać jej twórczość. Zwłaszcza że Powroty otwiera przemowa Edmunda, który opisuje, jak to po śmierci babki ojciec przekazał mu jej niewydane rękopisy, a zachwycony wnuk postanowił pokazać je światu. Cóż, może babcia wiedziała, dlaczego pisze do szuflady.... Po drugie: powojenny Wiedeń w latach 1954-1955, czyli niezwykłe miasto w wyjątkowym czasie. Czasie przemian, ważnych politycznych decyzji, początków odbudowy i wprowadzania nowego ładu pod okupacją czterech mocarstw, który został przez autorkę uchwycony w powieści. Ten specyficzny okres przejścia z jednego systemu polityczn

Sznurówki, Domenico Starnone

Obraz
Sznurówki to hermetyczna opowieść o czteroosobowej, rzymskiej rodzinie, której punktem wyjścia jest wakacyjna wyprawa starszego małżeństwa Vandy i Aldo nad morze. W retrospekcji poznajemy historię rodziny oraz liczne żale i pretensje, jakie łączą jej członków. Ojciec rodziny Aldo przed laty porzucił żonę i dwójkę małych dzieci i związał się z kochanką. Jego postępowanie miało destrukcyjny wpływ nie tylko na byłą żonę, ale i na dzieci. Egoistyczne pobudki i wstyd przed odpowiedzialnością, jakimi się kierował, ograniczyły jego kontakt z dziećmi i spowodowały stopniowe znikanie ojca z ich życia. Sznurówki to powieść, na którą skusiłam się pod wpływem pozytywnych opinii w mediach społecznościowych i niskiej ceny na jakiejś wyprzedaży. Przeczytałam, zapomniałam i podam ją dalej, bo proza Domenico Starnone kompletnie do mnie nie przemówiła. Książka wydała mi się nudna i pozbawiona głębi. No i, niestety, nic z niej nie wynika. Można ją przeczytać, ale nie trzeba. Na bibliotecznych

Zulejka otwiera oczy, Guzel Jachina

Obraz
Czytając opowieść o Zulejce naprawdę trudno uwierzyć, że trzyma się w ręce literacki debiut. Ta przepięknie napisana książka, pełna surowych krajobrazów i gorących emocji, trafiła prosto do mojego serca i przez wiele dni zajmowała moją uwagę. Historie o rozkułaczaniu Tatarów w Związku Radzieckim w latach 30-tych XX wieku Guzel Jachinie opowiadała babcia. Była ona jedną z sześciu milionów osób, które musiały opuścić swoje domy i zostały wywiezione na daleką Syberię. Ze strzępków rodzinnych wspomnień oraz informacji znalezionych w archiwach Jachina stworzyła niezwykle poruszającą historię, która w delikatny, kobiecy sposób opowiada o rzeczach tragicznych i ostatecznych, jak cierpienie i śmierć. Jednocześnie jest to bardzo ciekawe studium przemiany, które udowadnia, w jaki sposób wewnętrzna, kobieca siła pozwala przeżyć w najbardziej nawet ekstremalnych warunkach, jak z zahukanej, niemej dziewczynki narodziła się nieustraszona matka i łowczyni. Główna bohaterka, Tatarka Zulejka, zo

Gdziekolwiek mnie rzucisz. Wyspa Man i Polacy. Historia splątania, Dionisios Sturis

Obraz
Bardzo chętnie wybrałam się z Dionisiosem Sturisem na Wyspę Man i poczytałam o jej mieszkańcach (starych i nowych) i interesującej historii. Muszę jednak przyznać, że kilka tygodni po lekturze niewiele z niej pozostało w mojej głowie... Zebrane w tym tomie opowieści można podzielić na kilka kategorii. Mamy więc osobiste wspomnienia autora z jego licznych, prywatnych pobytów na wyspie, opowieści wyspiarzy, których poznał podczas pisania książki oraz teksty dotyczące historii wyspy i króciutkie legendy związane z tym miejscem. Wyłania się z nich obraz codziennego życia na wyspie niby należącej do Korony, ale będącej jednocześnie osobnym światem z własną tożsamością i dumnymi, przywiązanymi do swojej małej ojczyzny mieszkańcami. Poszczególne teksty nie są ułożone ani chronologicznie, ani tematycznie, przypominają raczej przypadkową mieszankę różnorodnych głosów. Są to opowieści o zwykłych ludziach, ich motywacji i problemach. Gdziekolwiek mnie rzucisz to jeden z tych reportaży, któr

Nowe książki

Obraz
Dawno nie pokazywałam na blogu książkowych zakupów, ale muszę przyznać, że od marca byłam wstrzemięźliwa... Aż do teraz. Druga połowa maja okazała się dla mnie bardzo obfita w książkowe zdobycze. Najpierw na wyprzedaży na stronie wydawnictwa Wielka Litera za 50 zł kupiłam pięć świetnych tytułów: Miniony weekend spędziłam w Warszawie, gdzie pokusiłam się na książkowe zakupy w dwóch ulubionych miejscach i jednym nowym :) Po zwiedzeniu wystawy w muzeum Polin kupiłam To nie deszcz, to ludzie , w księgarni "Moda na czytanie" w domu braci Jabłkowskich Ostatni obraz Sary de Vos i Dziedzictwo , a w cudownym Wrzeniu Świata Komu bije Big Ben , Oblicza wielkiej Brytanii i Pusty las . I trochę rzutem na taśmę, na Dworcu Centralnym, wypatrzyłam jeszcze promocję 4 za 3 (zapłać za 3 książki, a czwartą dostaniesz gratis) i zdecydowałam się jeszcze na następujące tytuły: A co u was nowego na półkach?