Zdarzyło sie pierwszego września (albo kiedy indziej), Pavol Rankov

Książka, którą przywiozłam z tegorocznych Targów Książki w Warszawie. A konkretnie ze stoiska wydawnictw Czeskie i Słowackie Klimaty, gdzie niezwykle miła pani polecała ją gorąco i solennie obiecywała, że powieść na pewno mi się spodoba, bo jest po prostu dobra. Jej łagodne perswazje trafiły na podatny grunt i uległam... I dobrze zrobiłam: ta pierwsza w moim życiu powieść słowacka była jak znalazł na pierwszy urlop na Słowacji. Tym większa była radość, gdy podczas lektury okazało się, że bohaterowie także odwiedzają Tatrzańską Łomnicę i Stary Smokowiec. Głównych bohaterów Rankov stworzył czworo: trzech przyjaciół Węgra Jana, Żyda Gabriela i Czecha Petera oraz kobietę ich życia Słowaczkę Marię. Całą grupę poznajemy upalnego pierwszego września 1938, kiedy jako rozemocjonowani trzynastolatkowie organizują między sobą zawody pływackie o Marię. Nie wiedzą jeszcze, jak symboliczne dla ich całego przyszłego życia będą to zmagania... Niebawem wielka światowa polityka dotrze do ich pro...