Dożywocie, Marta Kisiel

Kto był w Lichotce ten wie i nie trzeba mu powtarzać, a kto nie był niech czym prędzej nadrabia...
Obecnie niełatwo niestety zdobyć za przyzwoitą cenę własny egzemplarz Dożywocia, tym niemniej ci, którym sztuka ta się udała, a książka kurzy się na ich bibliotecznej półce, podpowiadam, by czym prędzej po nią sięgnęli.

Generalnie nie lubię fantastyki i książek tego gatunku unikam. ALE od czego są wyjątki? I to wyjątki gwarantujące poprawę humoru i beztroskie chwile spędzone w towarzystwie Licha, Widma, różowego królika, utopców i ośmiornicy-kucharza. A i jeszcze kota. I człowieka. Chyba tylko dla porządku powołanego przez autorkę do życia.
Konrad, trzydziestoletni niespełniony pisarz z problemami sercowymi, zostaje spadkobiercą starego domu z wieżyczką. Domu położonego na zadupiu, domu nadającego się do natychmiastowego remontu. ALE za to domu z dożywociem. Obładowany bagażami, niczego nieświadomy Konrad pewnego pięknego dnia przekracza próg Lichotki i jego życie zmienia się nie do poznania, a szereg niewytłumaczalnych zdarzeń wywoływanych przez wspomniane wyżej postacie doprowadzi go w niedługim czasie na skraj załamania nerwowego. Oczywiście nie zdradzę, kto z kim, dlaczego i z jakim skutkiem. Czytajcie sami.

Na początku obawiałam się nieco, że specyficzny język, jakim notabene mistrzowsko posługuje się autorka, po jakiś stu stronach zacznie mi działać na nerwy, ale tak się nie stało. Czytałam dalej z nieustającą przyjemnością i rosnącą ciekawością, co też jeszcze się wydarzy. I jedynie pojawienie się pod koniec powieści drzewnej dziewoi wydało mi się lekkim przedobrzeniem. Ale samo zakończenie było zaskakujące i zadowoliło mnie w zupełności. Dożywocie to świetna, lekka i oryginalna (przynajmniej dla mnie, gościa w świecie fantastyki) lektura.
Jak tylko na dworze albo w duszy zrobi się szaro i ponuro sięgnę po Nomen omen.

Ocena: 4+/6

Komentarze

  1. Ja mam w planach "Nomen Omen" właśnie, bo jestem twórczości Marty K. strasznie ciekawa (:

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Instrukcja nadużycia, Alicja Urbanik-Kopeć

Chrapiący ptak. Rodzinna podróż przez stulecie biologii, Bernd Heinrich

Nowe książki