Prezenty urodzinowe...

... dla Was, oczywiście! Z okazji trzecich urodzin i przenosin bloga mam dla Was trzy książki:

Nowych właścicieli szukają:
MARIOLA, MOJE KROPLE...., Małgorzta Gutowska-Adamczyk
WYŻSZE SFERY, Peter Hedges
SHIT! ROK W BRUKOWCU, Joanna Żebrowska

Wszystkie trzy w dobrym stanie, raz czytane :)
Chętnych proszę o zostawienie komentarza - proszę podać preferowany tytuł.
Na zgłoszenia czekam do piątku wieczór (3 listopada). Wtedy też wylosuję obdarowanych.

A TYMCZASEM NA BALKONIE:
Bratki przeżywają drugą młodość. Zdjęcia zrobiłam DZISIAJ, 21 października!!!!

Komentarze

  1. Eh, ja też coraz częściej myślę o przenosinach. Ale tak mi strasznie, przestrasznie szkoda tego czasu spędzonego na bloxie, komentarzy i w ogóle. A poza tym i z nazwy musiała bym zrezygnować, bo one wszędzie pozajmowane, a nie chcę, bo ludzie się do czytadełka po prostu przyzwyczaili :(.

    No w każdym razie gratuluję kolejnej rocznicy i życzę siły na następne :*
    A bardzo chętnie przygarnęłabym "Shit! Rok w brukowcu", więc zgłaszam się do losowania ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też trochę szkoda tych trzech lat na bloxie. Ale cóż - trzeba patrzeć do przodu :)
      Starego bloga nie zamierzam usuwać i zalinkowałam go też na nowym, więc tak całkiem nie zniknie. Tylko czytelnicy bardzo mozolnie się przenoszą ze mną :) Ale na to pewnie więcej czasu potrzeba.
      Pozdrawiam serdecznie i odwagi do zmian!

      Usuń
  2. Wszystkiego naj:).
    A zgłosze się, jeśli można, do Hedgesa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Najświeższe wieści ze stolicy: w przyszłym roku targi książki na stadionie narodowym!! Wtedy to i ja się z tobą wybiorę - na świeżym powietrzu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiadomo już kiedy dokładnie?
      Zamawiam w takim razie już teraz pokój ze śniadaniem :))) Buziak!

      Usuń
  4. Wybieram "Mariola, twoje krople". Brateczki śliczne - uwielbiam je również, mnie kojarzą się z wiosną i kwietniem. Ale jesienią -czemu nie ?! -Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gwoli ścisłości: ja te bratki (a raczej ich przodków) na balkonie zasadziłam w kwietniu. Z resztą pewnie niemożliwe jest kupienie ich gdziekolwiek o tej porze roku.
      Lipiec wskutek upałów przeżyły tylko nieliczne, ale udało im się wyprodukować nasiona, a co z tych nasion-samosiejek wyrosło, widać na zdjęciach :) Natura rządzi po prostu!
      Pozdrawiam

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bede szczesliwa, jesli uda mi sie wygrac cokolwiek. Powodzenia w nowym mijescu :) Jakos nie mysle o przenosinach...

    OdpowiedzUsuń
  7. Naprawde nie moge sie zedycdowac na tytul. Moze: "Shit! Rok w brukowcu"?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Instrukcja nadużycia, Alicja Urbanik-Kopeć

Chrapiący ptak. Rodzinna podróż przez stulecie biologii, Bernd Heinrich

Nowe książki