Stos warszawski
Tak się jakoś utarło, ża z każdej wizyty w Warszawie przywożę książki. A, że w ostatnim czasie dość często bywam w stolicy, to i regularnie powiększam swoje zbiory. W ostatnich tygodniach ukazało się kilka tytułów, które zapragnęłam mieć, a książki z lewej to klasyki do kolekcji. Et voilà:
Z lewej stoją zakupy w Dedalusie:
Emancypantki, Bolesław Prus
Ciotka Julia i skryba, Mario Vargas Llosa
Żart, Milan Kundera
W Matrasie w miniony weekend było 30% zniżki na wszystkie tytuły, z prawej leżą od dołu:
Zły, Leopold Tyrmand
Król kebabów i inne zderzenia polsko - obce, Marta Mazuś
Caryca polskiej mody, święci i grzesznicy, Marta Sztokfisz
Uległość Michel Houellebecq
Zaduch. Reportaże o obcości, Marta Szarejko
Dziennik roku chrystusowego, Jacek Dehnel
Ktoś coś szczególnie poleca?
Wybaczcie ten książkowy ekshibicjonizm, ale od czasu do czasu można :)
Ja ostatnio na regale wymiankowym w bibliotece dorwałam pierwszy tom "Emancypantek". Muszę jeszcze upolować drugi. A to nowe wydanie jest miodzio :)
OdpowiedzUsuńTak, to prawda. Wydanie jest przepiękne, zwłaszcza okładka i to za 19 zł w Dedalusie....
UsuńJuż się cieszę na lekturę ;)
Bardzo lubię to wydanie "Emancypantek" :). Sama się ostatnio skusiłam, bo nie miałam jeszcze w swojej kolekcji, a pamiętam, że mi się ta książka bardzo podobała :)
OdpowiedzUsuńDoskonale to rozumiem :)
UsuńJuż dawno miałam na nią ochotę i cieszę się, że udało mi się ją tak korzystnie nabyć.
Na początek Złego!!! Ja też go chcę.
OdpowiedzUsuńI ten dziennik kupiłaś! Haha, ciekawam Twoich spostrzeżeń.
Tak, "Zły" to od dawna mój must read. Jak zobaczyłam go na półce w tym pięknym nowym wydaniu, nie mogłam się powstrzymać. Wiele o tej książce słyszałam.
Usuń"Dziennik" - oczywiście. Znasz moją słabość do Jacka :)
„Żart” jest bardzo dobry (jak na Kunderę), „Ciotka Julia i skryba” też. Reszty nie czytałam, ale za „Złego” zabieram się od dawna... Upolowałam kiedyś za bezcen na Allegro wydanie z lat 50., odrestaurowane, na nowo oprawione, ze stronami przyjemnie pożółkłymi. Może Twoja recenzja będzie dla mnie ostateczną motywacją, żeby wreszcie po tę lekturę sięgnąć? :)
OdpowiedzUsuńCzytałam "Żart" jeszcze w liceum, ale muszę przyznać, że niewiele pamiętam. Wiem jedynie, że ta powieść zrobiła wtedy na mnie spore wrażenie.
UsuńDo niedawna w ogóle było ciężko zdobyć książki Kundery i cieszę się, że W.A.B. zdecydował się na wznowienie tych powieści.
Mam teraz tę i "Księgę śmiechu i zapomnienia". Ciekawa jestem, czy mi się spodobają.
Ojej, teraz czuję presję, by rzeczywiście sięgnąć po "Złego"...
Ależ nie, nie mam zamiaru wywierać na Ciebie presji :). Jeśli przeczytasz i polecisz, fajnie, jeśli nie, po prostu poczeka trochę dłużej. Kiedyś go dorwę :).
UsuńCo do Kundery – rzeczywiście dobrze że wyszły wznowienia, stare wydania faktycznie ciężko było już dostać. A nowa edycja jest bardzo miła dla oka. Choć osobiście omijam z daleka, bo te późniejsze powieści Kundery to zupełnie nie moje klimaty.
Coś szczególnie polecam?
OdpowiedzUsuńZ biografii:Agata Tuszyńska - z 2012 rou - Tyrmandowie. Romans amerykański;
albo (też nie nowość) Artura Domoslawskiego Kapuscinski Non Fiction;
trochę nowsze: Tyrmand warszawski. Teksty niewydane.
Irak. Piekło w raju (reportaż).