Jedyna historia, Julian Barnes

Julian Barnes to jeden z tych autorów, którego książki cieszą się sporą popularnością wśród bookstagramerów i booktuberów. Kiedy więc padła propozycja, by w ramach naszego Klubu Miłośniczek Książek jako lekturę na luty przeczytać Jedyną historię , byłam bardzo zadowolona. Wreszcie nadarzyła się okazja, by sprawdzić, o co tyle szumu... Głównym bohaterem i zarazem narratorem powieści jest Paul, który jako dojrzały mężczyzna, po latach, wspomina swój związek z Susan i opowiada nam, czytelnikom, swoją jedyną historię. Poznali się na kortach tenisowych: los wybrał ich na parę do debla. On: dziewiętnastoletni student spędzający letnie wakacje w domu rodziców, ona: tuż przed pięćdziesiątką, żona, matka dwóch dorosłych córek i pani domu – zaiskrzyło między nimi i stali się parą na wiele lat. Barnes nie napisał jednak ckliwego, wyidealizowanego romansu. Wręcz przeciwnie. Jego bohaterowie targani są wieloma emocjami związanymi z miłością: niepewnością, potrzebą akceptacji, lękiem przed odr...