Nowe na regale...

Bardzo mi zależało, by właśnie dzisiaj opublikować kolejny post. Taki dzień nie zdarza się w końcu co roku :)
Niestety nie wyrobiłam się z recenzją Dygotu i dlatego postanowiłam się pochwalić nowymi nabytkami. W sumie aaaż takie nowe nie są, bo to efekt styczniowej promocji na arosie, ale to najmłodsze książki na mojej półce, którymi się jeszcze nie chwaliłam.
Wszystkie świetnie widać na zdjęciu, więc nie będę ich wymieniać. Znacie, polecacie?
A co u Was nowego na półce?


Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Instrukcja nadużycia, Alicja Urbanik-Kopeć

Chrapiący ptak. Rodzinna podróż przez stulecie biologii, Bernd Heinrich

Nowe książki