Oszpicyn, Krzysztof A. Zajas

Jak tylko usłyszałam o tej książce, jasne dla mnie było, że ją kupię i przeczytam. Thriller z elementami horroru, którego akcja dzieje się we współczesnym Oświęcimiu!?!? Nie trzeba mi dwa razy powtarzać. Szybciutko sprawdziłam jeszcze, kim jest autor i dodałam Oszpicyn do listy zakupów.
I od kilku zdań na temat autora zacznę. Krzysztof Zajas jest literaturoznawcą, kulturoznawcą i tłumaczem. Jest także profesorem Uniwesytetu Jagiellońskiego, gdzie pełni obowiązki  Kierownika Katedry Międzynarodowych Studiów Polonistycznych. Napisał kilka książek naukowych z zakresu kulturoznawstwa oraz, zafascynowany twórczością Stephena Kinga, trylogię grobiańską (której nie czytałam). Zajas urodził się w Oświęcimiu i to właśnie tam umieścił akcję swojej najnowszej książki. Tytułowy Oszpicyn to Oświęcim właśnie. Tak nazywali swoje miasto mieszkający tam przed wojną Żydzi.

Główny bohater, młody dziennikarz pochodzący z Krakowa, Wojtek Jaromina, przybywa w 1994 r. do Oświęcimia, by podjąć pracę w lokalnej gazecie. Bardzo szybko okazuje się, że w mieście dzieją się dziwne rzeczy. W tajemniczych okolicznościach giną kolejni mieszkańcy, dzieci zaczynają zachowywać się jak zombi, a na ulicach pojawiają się setki nie bojących się niczego szczurów. Mało? Nad miastem unosi się tajemnicza łuna światła, a ziemia drży i z jej głębi słychać jęki i szumy...
Jaromin, jak na młodego, ambitnego dziennikarza przystało, zaczyna zadawać niewygodne pytania i coraz lepiej poznaje mroczną przeszłość miasta - dość szybko uzmysławia sobie, że tragiczne wydarzenia wstrząsające Oświęcimiem są związane z wydarzeniami z czasów wojny. Nie przypadkowo też to właśnie Jaromin staje się główną osobą próbującą rozwikłać zagadkę. Powieść została podzielona na trzy części - trzy etapy jednej historii, rozłożonej w czasie. Akcja rozgrywa się w 1994, 1999 i 2004 roku. W każdym z nich poznajemy kolejne elementy układanki, choć to nie o kryminalną zagadkę w tej książce chodzi.

Thriller z elementami horroru to gatunek idealny, aby w nieco przerysowany sposób, poruszyć bardzo trudny temat, czyli kwestię niechlubnych działań Polaków wobec ich żydowskich współmieszkańców podczas wojny. Myślę, że Zajas napisał książkę o winie i człowieczeństwie. O odpowiedzialności za grzechy przodków, o zadośćuczynieniu i o odwracaniu głowy - trzeba przyznać, że są to tematy nad wyraz aktualne. Mamy więc w książce legendy o żydowskim złocie i zakopanym skarbie, mamy nieuczciwych szabrowników, bezwzględnych oszustów oraz ich potomków. Całe miasto tychże potomków. Miasto, w którym niemalże każda rodzina skrywa tragiczne tajemnice, i drży, by nie wydostały się one na światło dzienne. Jednak ludzka chciwość potrafi przetrwać lata i kolejne generacje. A ruszona ziemia staje się punktem wyjścia do tej niebanalnej opowieści.

Oszpicyn jest bardzo dobrze napisaną, niezwykle wciągającą i bardzo ważną książką. I tak, autor posługuje się mało oryginalnymi zagraniami znanymi z trzecioligowych horrorów. Ale to nieważne. Bo ta historia porusza do głębi, budzi silne emocje i długo zostaje w czytelniku. Bardzo polecam!

"Tu jest pięknie, bo milion ludzi przywiozło piękno ze sobą, bardzo dużo piękna. Każdy swój maleńki kawałeczek, o , tyci. I kiedy poszli przez komin do nieba, wszystkie te kawałki spłynęły w jedną wielką piękność, a ta rozlała się po okolicy i osiadła na pejzażu aż po horyzont. Dlatego nie możesz zapomnieć krajobrazu i wracasz. Fosforyzująca energia ludzkich dusz. Drobinki uczuć, kryształki miłości, czułe obłoki. I wiesz co? Kiedy już raz zobaczyłeś, będziesz zawsze wracał, bo ona ci nie da spokoju ta piękność. Będziesz ją kochał i cierpiał. Jak w miłości." (str. 151)

Ocena: 5+/6

Komentarze

  1. Łoo tez bardzo wysoko oceniłaś. Ciesze się. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna książka! Bardzo mi się spodobała właściwie pod każdym względem. I opisywanej historii, i klimatu, i wykreowanych postaci, i refleksji jakie wywołuje. Warto ją polecać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Już sama historia Oświęcimia jest wstrząsająca, umieszczenie w tym znaczącym miejscu akcji horroru wydaje się ciekawym rozwiązaniem i na pewno w dużej mierze wpływa to na odbiór powieści. Już chociażby dla tego faktu książka aż się prosi o przeczytanie.
    Z mojej biblioteki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj na moim blogu! Tak to prawda. Historia tego szczególnego miasta odgrywa kluczową rolę w powieści, a elementy horroru dodatkowo podkreślają, jak wstrząsająca jest to przeszłość. Pozdrawiam!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Instrukcja nadużycia, Alicja Urbanik-Kopeć

Chrapiący ptak. Rodzinna podróż przez stulecie biologii, Bernd Heinrich

Nowe książki