Swing time, Zadie Smith

Ostatnia książka w tym roku to powieść jednej z moich ulubionych autorek. Sięganie po kolejne książki literackich ulubieńców wiąże się zawsze z pewnym ryzykiem: czy utrzymają poziom i spełnią pokładane w nich oczekiwania? W Swing time dwutorowo poznajemy historię bezimiennej narratorki, która opowiada o swoim dzieciństwie i dorastaniu w biedniejszej części Londynu oraz dorosłym życiu zawodowym jako asystentka sławnej piosenkarki. Na różnych etapach jej życia nieustannie kontrastują ze sobą dwa światy: bogatych, posiadających wpływy i władzę oraz biednych, sfrustrowanych i wściekłych. Jest to powieść, której mocą napędową są wyjątkowe bohaterki. Sama narratorka szczerze opisuje swoje życie, nie unikając przy tym kontrowersyjnych przemyśleń i niezbyt dla niej pochlebnych zachowań. Wokół niej pojawia się wiele wyrazistych kobiecych postaci: jej matka, ciemnoskóra aktywistka i feministka, która była wspaniałą kobietą, ale niedoskonałą matką, Tracey, najlepsza przyjaciółka, dziewczyn...