Paryże Innej Europy, Błażej Brzostek

Paryże Innej Europy – co się kryje za tak tajemniczo brzmiącym tytułem?

Inna Europa to eufemistyczne określenie używane w XIX i XX wieku w odniesieniu do Europy Wschodniej, peryferyjnej. Jej synonimem był przymiotnik „orientalna”. Europa ta rozpoczynała się tuż za Berlinem i ciągnęła się na południe, omijając Wiedeń i Budapeszt, obejmowała współczesną Rumunię, Bułgarię, kraje bałkańskie, aż do Grecji.

Paryżami nazywano stolice dwóch krajów wyznaczających mentalną granicę między cywilizowaną Europą Zachodnią a orientalnym Wschodem, czy nawet Azją. Paryżem Północy określano Warszawę, a Paryżem Wschodu Bukareszt.

W swojej książce Błażej Brzostek dokonuje fascynującej, historyczno-kulturoznawczo-urbanistycznej analizy porównawczej obu tych miast wpisanej w szeroki kontekst polityczno-społeczny. Autor korzysta z wielu źródeł, a najciekawsze z nich są notatki ówczesnych podróżników i podróżniczek, głównie pochodzących z Francji i Anglii, którzy w mniej lub bardziej entuzjastycznym nastroju odkrywali nieznane sobie wcześniej tereny Innej Europy. Z tej wielości perspektyw wyłania się fascynujący obraz epoki i życia codziennego w Warszawie i Bukareszcie. Życia, które naznaczone było prowincjonalnością i manią wielkości, tęsknotą za „prawdziwym” Paryżem i niesamowitymi ambicjami mieszkańców obu tych miast.

W książce możemy także znaleźć szereg ciekawych informacji o funkcjonowaniu i rozwoju tych stolic na przestrzeni dwustu lat, o zachodzących gdzieś w tle zmianach społecznych, o sytuacji politycznej i gospodarczej. Jest to także dająca do myślenia analiza obyczajowo-kulturowa, która porównanie do Paryża demaskuje jako oznakę małomiasteczkowości oraz wyraz kompleksów i niepohamowanej tęsknoty za byciem czymś, czym się nie jest i nigdy nie będzie. Kilka bardzo interesujących wniosków autora dotyczących zamierzchłej przeszłości doskonale wyjaśnia  funkcjonowanie polskiego społeczeństwa współcześnie.

Czytałam tę historyczną rozprawę Błażeja Brzostka bardzo długo, bo, niestety, nie udało się autorowi prawdziwie zafascynować mnie tym niezwykle interesującym tematem. Ciężko było mi dłużej skupić się na tekście, który najeżony jest powtórzeniami i długimi, skomplikowanymi zdaniami. Gdyby tę książkę nieco „odchudzić”, wyszłoby jej to na dobre i trafiłaby z pewnością do większego grona czytelników. Przeszkadzała mi także spora ilość powtórzeń.
Nie zmienia to faktu, że jest to fascynująca, wielowątkowa książka historyczna, po którą zainteresowani tematem koniecznie powinni sięgnąć.

Ocena: 5/6

Komentarze

  1. Czytałam ze 2 lata temu. Ciekawy temat, sporo materiału, nieźle napisane, ale to trudna książka i podobnie, jak ty, dosyć długo i z przerwami ją czytałam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Instrukcja nadużycia, Alicja Urbanik-Kopeć

Chrapiący ptak. Rodzinna podróż przez stulecie biologii, Bernd Heinrich

Nowe książki