Czytelnicze podsumowanie roku 2019

W 2019 r. przeczytałam 46 książek, czyli o dwie więcej niż rok temu. Jestem zadowolona z takiego wyniku, choć zawsze mogłoby być trochę więcej...

18 przeczytanych książek zostało napisanych przez polskie autorki i autorów, a 28 przez zagranicznych. Wśród moich lektur było 29 powieści i 17 książek z gatunku non fiction, 26 napisanych zostało przez kobiety, a 20 przez mężczyzn.
8 książek oceniłam na szóstkę, a 18 na piątkę. 15 tytułów było ok i dostało czwórkę, a 5 trójkę. Te tróje i czwóry to głównie „półkowniczki”, czyli książki kupione dawno temu, których się systematycznie pozbywam, ale przedtem je czytam (niektórych nie daję rady, ale o tym pomilczę).
Duży wpływ miały na mnie w 2019 r. książki przeczytane w lutym w ramach #blackhistorymonth, z czterech przeczytanych wtedy tytułów, aż trzy trafiły do TOP 6 literatury pięknej!

Po raz pierwszy swoją topkę podzieliłam na dwie kategorie: literatura piękna i literatura faktu – bo jednak trudno porównywać ze sobą tak różne książki. W przypadku powieści nie mogłam się zdecydować, którą z wybranej szóstki wyrzucić, więc zostały wszystkie i dlatego mam TOP 11, a nie 10 :)

Oto moja subiektywna lista TOP 11 książek przeczytanych w 2019 roku: 
Są to książki, które nie zawsze zdobyły najwyższą ocenę, ale do dziś je pamiętam. Wywarły na mnie duże wrażenie i nawet po kilku miesiącach potrafię opowiedzieć, dlaczego mnie poruszyły. Ten rok zdecydowanie należał do kobiet:


Powieści:
1. Zulejka otwiera oczy, Guzel Jachina 
2. Niewidzialni, Roy Jacobsen
3. Wiem, dlaczego ptak w klatce śpiewa, Maya Angelou
4. Błoto, Hillary Jordan
5. Białe łzy, Hari Kunzru
6. Nieczułość, Martyna Bunda

Literatura faktu:
1. To nie deszcz, to ludzie, Halina Birenbaum, Monika Tutak-Goll
2. Błoto słodsze niż miód. Głosy komunistycznej Albanii, Małgorzata Rejmer
3. Wielki marynarz, Catherine Poulain
4. Posełki. Osiem pierwszych kobiet, Olga Wiechnik
5. Pusty las, Monika Sznajdermann

Jakie książki podbiły Wasze czytelnicze serca w mijającym roku? Napiszcie w komentarzach, jaki tytuł koniecznie powinnam przeczytać w 2020 roku!

Mimo intensywnego czytania, pozycji w biblioteczce nie ubyło. Liczne nowości na rynku, rabaty w księgarniach internetowych oraz odwiedziny w księgarniach stacjonarnych zaowocowały nowymi książkami. Wg. wirtualnego katalogu na lubimyczytac.pl mam na regałach ok. 995 książek, czyli 61 więcej niż rok temu. Książek kupiłam więcej, ale też sporo oddałam, m.in. w ramach akcji „Książka w pudle” Fundacji Zmiana.

Przez cały rok regularnie odbywały się comiesięczne spotkania naszego kobiecego Klubu Miłośniczek Książek. Wspólnie wybieramy tytuły do przeczytania, a potem zażarcie się o nie spieramy :) Poza tym wymieniamy się przeczytanymi książkami, polecamy sobie tytuły i autorów, rozmawiamy o nowościach oraz o różnych innych okołoliterackich sprawach. Polecam każdemu!

I na koniec FESTIWALE LITERACKIE :)
W czerwcu po raz czwarty byłam w Warszawie na Big Book Festivalu, w sierpniu odwiedziłam po raz pierwszy Literacki Sopot, a w październiku drugi raz krakowski Festiwal Conrada. UWIELBIAM ten rodzaj literackiej turystyki i bardzo chętnie spędzam swoje krótkie urlopy na festiwalach.

Życzę Wam wspaniale zaczytanego 2020!!!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Instrukcja nadużycia, Alicja Urbanik-Kopeć

Chrapiący ptak. Rodzinna podróż przez stulecie biologii, Bernd Heinrich

Ostatni kucharz chiński, Nicole Mones