Czytelnicze podsumowanie roku 2018

W 2018 przeczytałam w sumie 44 książki, czyli o cztery mniej niż rok temu. Nie udało mi się zrealizować zeszłorocznego postanowienia i osiągnąć magicznej liczby 52 tytułów. Jest to mój cel na 2019 - bardzo się postaram czytać średnio 1 książkę w tygodniu.

Tylko 15 przeczytanych książek zostało napisanych przez polskie autorki i autorów, a 29 przez zagranicznych. Wśród moich lektur były 32 powieści oraz 12 książek z gatunku non fiction. Aż 8 książek oceniłam na szóstkę, a 23 na piątkę. 9 tytułów było ok i dostało czwórkę, a 4 trójkę. Jednej książki nie udało mi się skończyć.
Podsumowując: 2018 obfitował w dobre i bardzo książki, dlatego po raz pierwszy wybrałam najlepszą 13, a nie 10 :)

Mimo intensywnego czytania, pozycji na regale nie ubyło. Liczne nowości na rynku, rabaty w księgarniach internetowych oraz odwiedziny w księgarniach stacjonarnych zaowocowały nowymi książkami. Wg. wirtualnej biblioteczki na lubimyczytac.pl mam na regałach ok. 934 książki, czyli dokładnie 152 więcej niż rok temu.
W przyszłym roku zdecydowanie chciałabym więcej czytać, a mniej kupować...

W 2018 po raz trzeci byłam w Warszawie na Big Book Festivalu. Niestety nie udało mi się dotrzeć ani do Sopotu ani Krakowa na Festiwal Conrada.
Przez cały rok regularnie odbywały się spotkania naszego prywatnego Klubu Miłośniczek Książek. W gronie znajomych kobiet spotykamy raz w miesiącu, by dyskutować o literaturze. Wspólnie wybieramy tytuły do przeczytania, z reguły jeden na miesiąc, a potem zażarcie się o nie spieramy :) Poza tym wymieniamy się przeczytanymi książkami, polecamy sobie tytuły i autorów, rozmawiamy o nowościach oraz o różnych innych okołoliterackich sprawach. Polecam każdemu!


A oto już moja subiektywna lista TOP 13 przeczytanych w 2018 roku: 
Są to książki, które nie zawsze zdobyły najwyższą ocenę, ale do dziś je pamiętam. Wywarły na mnie duże wrażenie i nawet po kilku miesiącach potrafię opowiedzieć, dlaczego mnie poruszyły. Ten rok zdecydowanie należał do kobiet

Oto one:


1. Kroniki portowe, Annie Proulx
2. A co ja mam z tym wspólnego?, Sacha Batthyany
3. Aleja włókniarek, Marta Madejska




4. Moraliści, Katarzyna Tubylewicz
5. Fałszerze pieprzu. Historia rodzinna, Monika Sznajdermann 
6. W ciemność, Anna Bolavá
7. Siostra Zygmunta Freuda, Goce Smilevski
8.  Czas kobiet, Jelena Czyżowa 
9.  Dom Augusty, Majgull Axelsson
10. Rzeczy, których nie wyrzuciłem, Marcin Wicha
11. Kolej podziemna, Colson Whitehed
12. My, marzyciele, Imbolo Mbue
13. Rosjanin to ten, kto kocha brzozy, Olga Grjasnova



Jakie książki podbiły Wasze czytelnicze serca w mijającym roku? Napiszcie w komentarzach, jaki tytuł koniecznie powinnam przeczytać w 2019 roku!

Życzę Wam wspaniale zaczytanego 2019!!! 

Komentarze

  1. Moje hity w 2018r to:
    1. Kristina Sabaliauskaite "Silva rerum" (i jeśli pamięć mnie nie myli sięgnęłam po nią po Twojej recenzji!)
    2. Deborah Harkness "Księga Wszystkich Dusz. Tom 1: Czarownica" + cudownie klimatyczny serial na jej podstawie <3
    3. Melinda Nadj Abonji "Gołębie wzlatują"

    Przesyłam mnóstwo pozytywnej energii i ciepła na Nowy Rok! Niech się spełnią wszystkie czytelnicze plany :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, jak fajnie, że udało mi się zachęcić Cię do "Silva rerum"! Przez moment zastanawiałam się, czy nie włączyć jej do najlepszej 13, ale w końcu się nie załapała. Mimo, iż bardzo mi się podobała, to jednak inne książki zrobiły na mnie większe wrażenie.
      Książki Harkness to raczej nie moja bajka, ale "Gołębie wzlatują" dodałam to listy - nie znałam tego tytułu, dziękuję za polecenie!
      Życzę Ci zaczytanego roku 2019!

      Usuń
  2. Fajna sprawa z takim klubem książki :) Brzmi cudownie. Mam nadzieję, że i mi uda się w 2019 roku czytać jedną książkę tygodniowo. Mi w tym roku podobały się "Silva rerum II", "Płomienna korona", "Genialna przyjaciółka" i "Zulejka otwiera oczy".

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, serdecznie polecam zakładanie klubów książki wszystkim molom :) "Zulejka otwiera oczy" będzie jedną z moich probozycji dla naszego klubi na ten rok, a jej niemieckie wydanie sprezentowałam teściowej na urodziny. BARDZO jestem tej książki ciekawa, bo zmiera same pozytywne opinie :)
      Życzę nam zatem realizacji celu i czytania minimum jednej książki w tygodniu! Pozdrawiam!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Instrukcja nadużycia, Alicja Urbanik-Kopeć

Chrapiący ptak. Rodzinna podróż przez stulecie biologii, Bernd Heinrich

Ostatni kucharz chiński, Nicole Mones